68. rocznica "Akcji Koppe"

admin 2012-07-07

11 lipca 1944 r. żołnierze Batalionu Harcerskiego "Parasol", oddziału dyspozycyjnego Armii Krajowej z Warszawy, dowodzonego przez Stanisława Leopolda ps. "Rafał", podjęli akcję wykonania wyroku śmierci, wydanym przez Kierownictwo Polski Podziemnej na wyższego dowódcę SS i policji w Generalnej Guberni i jednocześnie sekretarza stanu w "rządzie" GG i zastępcy Hansa Franka - Wilhelmie Koppe za bezwzględne represje i masowe zbrodnie na Polakach i Żydach.

Akcję przygotowywano we współdziałaniu z żołnierzami z Kedywu Okręgu AK Kraków.

Staranne przygotowanie wywiadowcze i udział blisko 300 osób w tej akcji, nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Wilhelm Koppe uniknął śmierci, zabitych zostało kilku Niemców w tym osobisty adiutant Koppego oficer SS Hoheisel.

Podczas ewakuacji grupa "Parasola", jadąc w kierunku Warszawy w miejscowości Kąty została zaatakowana przez żandarmów niemieckich. W miejscowości Udorz, w wyniku bitwy zginęło czterech żandarmów w tym jeden oficer. Samochody z żołnierzami batalionu "Parasol" zostały zaatakowane w wąwozie przez silne oddziały niemieckiego Wehrmachtu. W wyniku starcia zginęli żołnierze "Parasola":

Wojciech Czerwiński ps. "Orlik" - 22 lata
Stanisław Huskowski ps. "Ali" - 22 lata.

Ofiarni mieszkańcy Udorza ukryli pozostałych rannych.

Żywcem ujęci w Udorzu przez Gestapo zginęli, w wyniku wyrafinowanych tortur w katowni niemieckiej przy ul. Pomorskiej w Krakowie, nie ujawniając żadnych nazwisk i adresów z konspiracji:

Tadeusz Ułankiewicz ps. "Warski" - 22 lata
Bogusław Niepokój ps. "Storch" - 22 lata
Halina Grabowska ps. "Zeta" - 21 lat.

We wsi Udorz Niemcy zastrzelili żołnierzy z miejscowej placówki Armii Krajowej "Dominika Wikcia" za to, że dali trumny na pogrzebanie poległych:

Franciszka i Władysława Kucyperę.

Z powodu akcji ludność Krakowa nie przeżyła nowych, publicznych i jawnych egzekucji. Trudno dziś określić, czy to w wyniku samej akcji "Koppe" kurs okupanta wobec Polaków zelżał lub radykalnie się zmienił. Bezsprzeczne jest natomiast to, że samo to wydarzenie miało ogromne znaczenie propagandowe w odbiorze Polaków. Był to silny sygnał, że żaden zbrodniarz niemiecki nie może się czuć bezkarny i morale Narodu Polskiego wzmocniło się w tych trudnych, okupacyjnych czasach, dodawało sił do dalszego oporu i walki z bezwzględnym wrogiem.

Operacja specjalna "Koppe" należała do wyjątkowych w skali podziemia. Do jej realizacji zastosowano ośrodki dyspozycyjne Armii Krajowej z Warszawy, Krakowa, Olkusza, Miechowa, Kielc i Częstochowy, na różnych odcinkach konspiracyjnych działań. W akcję zaangażowanych było około 300 osób ze zbrojnego podziemia AK.

W uroczystości w. 68 rocznicę "Akcji Koppe", 7 lipca, pod pamiątkową tablicą przy pl. Kossaka i przy ul. Pomorskiej uczestniczyli żyjący jeszcze żołnierze Batalionu "Parasol":

Przewodniczący Środowiska "Parasola" - Pan Jacek Tomaszewski i Pan płk. Lech Wysocki ps. "Mirek" z III Kompanii Batalionu "Parasol",

oraz przedstawiciele:

Kręgu Seniorów "Ostrowiacy" z Sosnowca,
Grupa Rekonstrukcyjna "Parasol" z Warszawy,
Przedstawiciele 106 Dywizji Piechoty AK wraz z pocztem sztandarowym,
Małopolskiej Rady ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych - Pan Dionizy Smyk,
Prezes Zarządu Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej - Pan płk. Kazimierz Chećko,
Związku Inwalidów Wojennych RP O/Kraków - Pan ppłk. Andrzej Mączyński
Przedstawiciel "Szarych Szeregów" w Krakowie Komendant - Pan Władysław Zawiślak,
Prezes Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" Obszaru Południowego w Krakowie - Pani Małgorzata Janiec i Pan Zdzisław Stangel,
Przedstawiciel Prezydenta Miasta Krakowa, Główny Plastyk Miasta - Pan Jacek Maria Stokłosa.

tekst i zdjęcia: Małgorzata i Jacek Janiec