Spotkanie w miejscu lądowania Candie
admin 2013-01-08
Jak co roku na początku stycznia pasjonaci historii lotnictwa spotkali się w miejscu awaryjnego lądowania amerykańskiego bombowca B 17. 68 lat temu, 26 grudnia 1944 roku, na przedpolu fortu Borek 52 na dzisiejszym osiedlu Kliny Zacisze wylądowała amerykańska latająca forteca B-17 o imieniu własnym "Candie".
Przy płonącym ognisku, na wniosek Fundacji im. Tadusza Kościuszki, w tej niebywałej scenerii, nasi dwaj przyjaciele dr Krzysztof Wielgus oraz Tomasz Jastrzębski zostali odznaczeni przez Prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego odznakami "Honoris Gratia" przyznanymi za zasługi dla Krakowa. Odznaczenia wręczył prof. Wiesław Starowicz, doradca prezydenta ds. gospodarki miejskiej.
fot. archiwalne - Krzysztof Trzebnicki, Irena Halicka
Laureatom sto lat zagrała kapela góralska z Ochotnicy Górnej, której muzycy są "strażnikami lądowania" podobnego bombowca. Liberator B24 o imieniu własnym California Rocket rozbił się również w grudniu 1944 w ochotnickich lasach.
Kulminacyjną częścią spotkania była uroczysta msza święta w intencji lotników odprawiona przez ks. Adama Bóla w Kościele pw. św. Rafała Kalinowskiego na osiedlu Kliny Zacisze.
Po mszy św. w sali bł. Augusta Czartoryskiego odbyło się świąteczno - noworoczne spotkanie, które stało się okazją do kilkugodzinnej żywej lotniczej dyskusji. O awaryjnym lądowaniu "Candie" opowiedział Szymon Serwatka, autor książki "Z ziemi włoskiej do polskiej" opisującej działania lotnictwa bombowego w bitwie o śląską benzynę syntetyczną.
Mamy to szczęcie że są wśród nas jeszcze świadkowie tego zdarzenia a jeden z nich Pan Tomasz Duśko ofiarował do Muzeum AK windę do ładowania bomb będącą jedyną częścią tego samolotu zachowaną do dziś. Na spotkaniu została ona po raz pierwszy pokazana publicznie. Dziękujemy również Panom Stanisławowi Pękali, Wiesławowi Mackiewiczowi, Stanisławowi Cinalowi za złożone w Muzeum AK pisemne relacje z lądowania.
Spotkanie odbyło się pod patronatem Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.
Nad Europą poległo 41 802 lotników Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Co dwudziesty zginął nad naszym krajem.
W skład załogi samolotu B 17 o numerze 44-6337 i imieniu "Candie" wchodzili: