64 rocznica śmierci siedmiu członków załogi Liberatora

admin 2010-10-17

W dniu 16/17 października 2010 roku minęła 64 rocznica bohaterskiej śmierci siedmiu członków załogi Liberatora B24 J EW-250 "L" z 34 Dywizjonu SAAF 61/11, 205 Specjalnej Grupy Bombowej RAF, zestrzelonego w okolicy Krakowa przez niemiecki nocny myśliwiec, a który rozbił się w okolicy Kocina-Krzczonów. Samolot uczestniczył w operacji dokonania zrzutu dla Armii Krajowej Okręgu Radomsko-Kieleckiego "Jodła" na bastion (placówka) "Cekinia" w pobliżu miejscowości Końskie.

Polegli członkowie załogi:

Lt.Cullingworth D.O. - pilot
Lt.Franklin C.S.S. - pilot
Lt.McLeod K.J. - nawigator
Lt.Ray-Howelt G. - radiooperator
Sgt.Speed J.E. - bombardier /RAF/
Sgt.Richmond D.P. - strzelec /RAF/
Sgt.Bowden R.C. - strzelec /RAF/.

Polegli pochowani są na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Uratował się skacząc na spadochronie i lądując w pobliżu ujścia Nidy do Wisły Fl. Sgt. Pither Ronald T. - strzelec ogonowy /RAF/, którego rannego p. Stanisław Widłak przyprowadził do dowódcy Oddziału Dywersyjno Partyzanckiego "Dominika-Kasia" st. sierżanta Mieczysława Jańca ps. "Lot". Skoczek został ukryty przed niemieckim poszukiwaniem i wyleczony z ran przez sanitariuszkę oddziału. Następnie został z zagrożonego rejonu przetransportowany do majątku Rachwałowice. Po wojnie wrócił do Wielkiej Brytanii.

Kombinezon lotniczy, dystynkcje, odłamki wyciągnięte z ciała lotnika i Certyfikat na nazwisko Mieczysław Janiec od Marszałka Lotnictwa Zastępcy Naczelnego Dowódcy Sprzymierzonych Sił Ekspedycyjnych 1939-1945 Artura Coninghama wydany w dowód uznania za uratowanie życia sgt. Pitherowi przekazane zostały przez moją rodzinę do rozpoczynającego swoją działalność Muzeum Armii Krajowej w Krakowie 16.03.1990 roku.

W dniu 17 pażdziernika 2010 roku poległym bohaterskim pilotom-ochotnikom oddałem hołd najwyższego uznania za ofiarę życia na cmentarzu Rakowickim. Dokonałem też stosownego wpisu do Księgi Pamięci. W miejscowości Krzczonów na miejscu tragicznej śmierci załogi Liberatora hołd poległym złożyli Stanisław Jarkiewicz z Krzczonowa świadek wydarzenia i Marian Gruszka sołtys Krzczonowa.

WIECZNA CHWAŁA BOHATEROM !

**********

**********

Relację sporządził i fotografował
Jacek Janiec