65. rocznica Powstania Warszawskiego w Krakowie
admin 2009-08-01
W Krakowie obchody rocznicy Powstania Warszawskiego organizowane zostały przez Zarząd Okręgu Małopolska Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej przy współpracy Kancelarii Prezydenta Krakowa.
Jedną z głównych atrakcji obchodów był transporter opancerzony wraz z "powstańczym oddziałem" - Krakowską Grupą Historyczną "Niepodległość".
Tuż przed godz. 17.00 uczestnicy uroczystości zebrali się przy wejściu do Bazyliki Mariackiej, aby uczcić godzinę "W" odśpiewaniem Hymnu Państwowego. Zawyły syreny i rozdzwoniły się dzwony. W Bazylice Mariackiej została odprawiona Msza św. Za spokój dusz Poległych, Pomordowanych i Zmarłych Żołnierzy Armii Krajowej.
Po Mszy św., przed wejściem do Bazyliki Mariackiej, odbył się koncert pieśni powstańczych i patriotycznych Akademickiego Chóru "Organum" pod dyrekcją Bogusława Grzybka.
Następnie uczestnicy uroczystości przeszli ul. Floriańską na pl. Matejki pod Grób Nieznanego Żołnierza. Tu uroczystość poprowadził dr Jerzy Bukowski, przewodniczący Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, w trakcie której przemówienie wygłosił Prezes Jerzy Kobyliński w imieniu Klubu Powstańców Warszawy i Zarządu Okręgu ŚZŻAK, po czym kwiaty złożyli przedstawiciele organizacji kombatanckich, Rady Miasta Krakowa i Muzeum Armii Krajowej. Na zakończenie zgromadzeni wysłuchali delkamacji poezji patriotycznej w wykonaniu Romana Hnatowicza.
Podczas krakowskich uroczystości rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego dr Jerzy Bukowski poprosił obecnych na nich przedstawicieli władz samorządowych Krakowa o właściwą reakcję w przypadku, gdyby "Rajd europejskimi śladami im. Stefana Bandery" miał dotrzeć do podwawelskiego grodu.
**********
Szanowni Zebrani!
W imieniu Klubu Powstańców Warszawy w Krakowie i Zarządu Okręgu "Małopolska" ŚZŻAK pragnę powitać wszystkich, którzy odczuwali potrzebę wzięcia udziału w dzisiejszych uroczystościach, bo jak powiedział Kardynał Gulbinowicz: "Dzień ten jest historycznie piękny - rocznica Powstania Warszawskiego. Dzień ten jest nie tylko piękny, ale też historycznie bardzo ważny, bo kiedy wybiła godzina "W" , poderwali się Warszawiacy do zbrojnej walki o należną Narodowi wolność."
Do dzisiaj polscy i nie tylko polscy historycy spierają się o to, czy Powstanie Warszawskie miało sens. Rozważając tę rocznicę, trzeba zawsze pamiętać, że decyzja o wybuchu Powstania Warszawskiego była ostatnią suwerenną decyzją władz Drugiej Rzeczypospolitej, podjętą w interesie długofalowej racji stanu, ostatnią suwerenną decyzją Polaków pozbawionych przez następne czterdzieści pięć lat możliwości decydowania o własnym losie.
Warto w tym miejscu przytoczyć słowa prezydenta Wałęsy - "Powstańcy Warszawy chwycili za broń … Wolność wystąpiła przeciwko zniewoleniu… Płomień Powstania pozostał w ludzkich duszach i sercach… Przekazywano go w sztafetach pokoleń… Duch okazał się niezniszczalny i nieśmiertelny… Żołnierze Powstania ! Nie walczyliście daremnie!
Nawet prezydent Herzog, przywódca Niemiec, a więc ówczesnego wroga Polski, w pięćdziesiątą rocznicę Powstania Warszawskiego przemówił w tonie pełnym hołdu i żalu: " 1 sierpnia 1944 roku jest zarazem niezatartym symbolem woli walki Narodu Polskiego o wolność, walki o ludzką godność i zachowanie narodowej tożsamości. Stał się on uosobieniem Polski Walczącej, która nigdy nie pogodziła się z upokorzeniem, bezprawiem i grożącą zagładą. Dzisiaj pochylam głowę przed bojownikami Powstania Warszawskiego, jak też przed wszystkimi polskimi ofiarami wojny. Proszę o przebaczenie za to, co im wszystkim zostało wyrządzone przez Niemców."
Dlatego też wystąpienie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z inicjatywą ustanowienia dnia wybuchu Powstania Warszawskiego świętem narodowym uważamy za jak najbardziej słuszne i uzasadnione, i jesteśmy mu za to wdzięczni.
Na zakończenie pragnę przytoczyć mało znany ogółowi Narodu, napis na pomniku wystawionym na Służewcu w Warszawie:
Przechodniu !
Pochyl czoła, wstrzymaj krok na chwilę,
Tu każda grudka ziemi krwią męczeńską broczy,
To jest Służewiec. To nasze Termopile.
Tu leżą ci, którzy chcieli bój do końca toczyć.
Nie prowadził nas tu kondukt pogrzebowy,
Nikt nie miał honorowej salwy ani wieńca,
W mokotowskim więzieniu krótki strzał w tył głowy,
A potem mały kucyk wiózł nas do Służewca.
Z jej imieniem na ustach zwyciężać lub zginąć
Szliśmy w oddziałach "Wilka" na mury Starówki,
Pod Narwik, pod Tobruk, pod Monte Cassino,
By w tym piasku kres znaleźć żołnierskiej wędrówki."
Chwała Powstańcom Warszawy!
Jerzy Kobyliński
Prezes Klubu Powstańców Warszawy
**********
fot. Małgorzata Janiec