Pogrzeb Janusza Kurtyki, Prezesa IPN

admin 2010-04-23

"Odzyskana wolność, dzięki ofierze krwi setek tysięcy wiernych synów Polski zobowiązuje nas do odpowiedzialności za to, co Polskę stanowi. Musimy zapytać: co się dzieje z korzeniami i wartościami, które to dziedzictwo nam przekazuje?"

Na powyższe pytanie ks. Władysława Palmowskiego zadane w dzień tragedii narodowej odpowiedział całym swoim życiem i pracą Śp. Janusz Kurtyka, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, jedna z wielu ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, którego pogrzeb odbył się w Krakowie 23 kwietnia br.

Śp. Janusz Kurtyka był współzałożycielem Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim po rozpadzie systemu totalitarnego zdobył na polu naukowym m. in. nagrody: im. Adama Heymowskiego, im. Klemensa Szaniawskiego, im. Joachima Lelewela, im. Jerzego Łojka, był autorem monumentalnych opracowań: "Odrodzone królestwo. Monarchia Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego w świetle nowszych badań", "Generał Leopold Okulicki "Niedźwiadek" (1898-1946)", "Konspiracja i opór społeczny na Podkarpaciu w okresie PRL" oraz ponad 140 innych publikacji naukowych, wreszcie był Prezesem Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" WiN i Instytutu Pamięci Narodowej, pośmiertnie został wliczony w poczet kawalerów Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski, a wcześniej 11 października 2007 roku Śp. Janusz Kurtyka został uhonorowany Krzyżem Zrzeszenia WiN (nr 1346) wchodząc tym samym w zacne grono postaci, do którego należą m. in.: Ojciec Święty Jan Paweł II, płk. Ryszard Kukliński, a od 29 stycznia 2009 r. także Śp. Prezydent Lech Kaczyński.

Skala zasług Śp. Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej znalazła swoje odzwierciedlenie w tym, jak Go żegnanoi jak wielu odprowadzało "Strażnika Kustosza Pamięci Narodowej" na miejsce wiecznej warty. Swojego Prezesa uhonorował IPN wysyłając delegacje z całej Polski a także realizując w tym dniu kolejne nowe inicjatywy w Kutnie, Braniewie i Wrocławiu.

O godzinie 14-tej uczestnicy organizowanej przez Katowicki IPN w dniach 19 - 25 kwietnia pielgrzymki edukacyjnej do Katynia - połączyli się z Krakowem w Sakramencie Eucharystii sprawowanej w Smoleńsku w intencji Śp. Janusza Kurtyki oraz innych Ofiar katastrofy. W Krakowie w tym czasie zaczęły gromadzić się tłumy wiernych. W bazylice przebywało już około 30 pocztów sztandarowych, które w miarę napływu pocztów placówek edukacyjnych zostały przesunięte na prawą stronę prezbiterium. Ostatecznie różne organizacje i stowarzyszenia reprezentowało ponad sto sztandarów i transparentów. Licznie przybyli kombatanci tak z Krakowa, jak i z innych miejscowości. Przy samym ołtarzu ustawił się odznaczony Krzyżem WiN-u - a trzymany przez akredytowanego przy katedrze Wojska Polskiego w Warszawie chorążego mjr. Romualda Bardzyńskiego "Pająka" (obecnie także przewodniczący kapituły Krzyża WiN-u) Proporzec Zgrupowania Północnego ("Krysiaków") Okręgu Nowogródzkiego Armii Krajowej; tuż obok stanął poczet Warszawskiego Okręgu Zrzeszenia WiN. Sześć flag żałobnych z napisem IPN Oddziału Gdańskiego i dzierżonych przez jego delegaturę Bydgoską zostało rozlokowane pomiędzy uczestnikami pogrzebu wypełniającymi ulicę Grodzką i plac św. Marii Magdaleny. Na miejsce wiecznego spoczynku Śp. Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej odprowadzała także delegacja Muzeum Armii Krajowej pod przewodnictwem Pana dyrektora Tadeusza Żaby.

Ceremonię prowadził ks. kardynał Stanisław Dziwisz celebrując mszę z ks. kardynałem Franciszkiem Macharskim oraz licznymi zgromadzonymi kapłanami. Kazanie wygłosił ks. Biskup Józef Guzdek. W sposób godny pożegnali Śp. Janusza Kurtykę: wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski, Dyrektor Sekretariatu Prezesa IPN Dorota Koczwańska-Kalita, Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek, pełniący obowiązki Prezesa IPN - dr Franciszek Gryciuk, czytający list Jarosława Kaczyńskiego - poseł Ryszard Terlecki.

Wszystkie wypowiedzi zasłużyły na brawa zgromadzonych. Największe jednak wznieciły słowa syna Janusza Kurtyki - Pawła. Słowa te były przepełnione szacunkiem i miłością do idei, którym jego Ojciec był zawsze wierny. Na koniec Paweł Kurtyka powiedział: "Boże, do Królestwa Twojego przyjmij duszę mojego Ojca, a naszym życiem pokieruj tak, by mógł być z nas dumny."

Po zakończeniu Mszy Św. kondukt żałobny ruszył spod bazyliki ŚŚ. Piotra i Pawła ul. Grodzką, dalej przez Rynek Główny, ul. Mikołajską, Kopernika i Strzelecką poprzez Lubicz do Rakowickiej. Wzmocniony rzeszami wracających z pracy Krakowian, kilkunastotysięczny kondukt pogrzebowy wypełnił całą ul. Rakowiecką aż do bramy cmentarnej. Śp. Janusz Kurtyka spoczął w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowieckiego obok pochowanego tu dwa dni wcześniej wiceministra Andrzeja Kremera, tuż za nagrobkiem poety Tadeusza Śliwiaka i oficera AK - Wojciecha Stanisławskiego. W Alei Zasłużonych został pochowany w 2008 r. dominikanin O. Hm. Gen. Bryg. Adam Franciszek Studziński kapelan 4 pułku pancernego "Skorpion" spod Monte Cassino. Na placu Adama Studzińskiego pod Krzyżem Katyńskim Śp. Janusz Kurtyka miał witać 13 kwietnia b.r. powracającą z Katynia Wyprawę Akademicką. Przywiozła ona jednak w urnie "ziemię ze Smoleńska".

Na Cmentarzu Rakowickim, miejscu wiecznego spoczynku Śp. Prezesa IPN, padły słowa nawiązujące do poezji Norwida słusznie mówiące, że Śp. Janusz Kurtyka doznał krzywd i prześladowań zarówno za życia, jak i co najbardziej bolesne, po swojej tragicznej śmierci poniesionej w służbie Ojczyzny.

**********

Stenogram przemówienia Pawła Kurtyki, syna Śp. Prezesa IPN

Dziękuję wszystkim, którzy przybyli na pogrzeb. Swoje słowa kieruję w szczególności do pracowników Instytutu Pamięci Narodowej, tak licznie tutaj zgromadzonych. Zmarli nie przemawiają słowami, lecz wiem, że gdyby był na moim miejscu mój Tata, to chciałby Wam powiedzieć: dziękuję... Dziękuję za trud mówienia prawdy, za trud odkłamywania historii, za ciężką i trudną pracę, jaką trzeba było wykonać i jaka pozostała jeszcze do wykonania. Był bardzo dumny, że wspólnym wysiłkiem udało się stworzyć instytucję wzbudzającą zaufanie społeczne. W domu nasze rozmowy często dotyczyły bieżących problemów politycznych Polski. Jako syn, wiem jak bardzo na sercu leżało Mu jej dobro, jaką wagę przywiązywał do odwagi, jaką wykazywaliście mówiąc zdecydowanie i bez poprawności politycznej o faktach z przeszłości. Gdyby tu stał, powiedziałby jeszcze, że ta Wasza praca nie może się zmarnować i, że trzeba skończyć rozpoczęte dzieło dla dobra Ojczyzny i młodego pokolenia. Boże, do Królestwa Twojego przyjmij duszę mojego Ojca, a naszym życiem pokieruj tak, by mógł być z nas dumny.

**********

Stenogram przemówienia Wicemarszałka Senatu - Zbigniewa Romaszewskiego

Szanowni zebrani. Żegnamy Janusza Kurtykę, Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Ustanowienie tego Instytutu, to jedno chyba z ważniejszych wydarzeń w dziejach (...) przywrócenia narodowi historii. Dzieje Instytutu Pamięci Narodowej nie były łatwe, nie były proste i nadal nie są proste. Trudne lata, gdy Instytut się organizował, gdy Janusz Kurtyka organizował tutaj jeden z lepszych oddziałów krakowski oddział IPN. Był to okres trudny, gdy trzeba było walczyć z wieloma przeciwnościami, trzeba było instytut doprowadzić do tego, aby wykształcił nową kadrę. (...) Wybór Janusza Kurtyki na Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dał przepotężny impuls do rozwoju. Jego wizja Instytutu, Jego energia, Jego talent organizacyjny spowodowały, że to przywrócenie historii zaczynało być możliwe. Tysiąc dziewięćset tomów poświęconych historii najnowszej, wystawy jeżdżące po całej Polsce, działalność badawcza i działalność edukacyjna, płyty z filmami dokumentalnymi rozsyłane do wszystkich szkół, wystawy w centrach miast to wszystko wielka zasługa Janusza Kurtyki, który potrafił swoją misję dzięki energii, dzięki talentowi wypełniać tak, jak należało. Nie była to rola prosta bo bardzo często padały słowa, że trzeba patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość. To nieprawda, bo o przyszłości możemy myśleć tylko na podstawie przeszłości; przeszłości, którą musimy znać. Tylko na podstawie przeszłości możemy oceniać zagrożenia, możemy oceniać sukcesy, możemy również oceniać i dokonywać ocen zasług i dokonań ludzi, których w państwie demokratycznym mamy wybierać. Innej możliwości nie ma. Pozostają tylko fusy i propaganda. Myślę, że byli tacy, którzy przywrócenia takiej historii się bali, chyba ciągle się boją. Historia zaczęła odgrywać istotną rolę w kształtowaniu naszego kraju, kształtowaniu naszego narodu. Nie wszyscy byli tym zachwyceni, stąd ciągłe problemy z budżetem, który ograniczano, stąd ciągłe problemy z zadaniami - często groteskowymi - które wyznaczano absolutnie niewspółmiernie do możliwości, stąd walka z instytutem na wielu różnych polach. Przeprowadzenie Instytutu przez to wszystko było trudną rolą. Ale tę walkę Panie Prezesie wygrałeś. Wygrałeś, bo prawda o Katyniu, do którego jechałeś dotarła do wszystkich na całym świecie, bo w czasie swojej działalności wykształciłeś tysiące młodych historyków, którzy tej prawdy nie porzucą niezależnie od tego, co miało by się dziać. Zwyciężyłeś, bo przywróciłeś naszemu narodowi historię, przywróciłeś tożsamość. To jest Twoje zwycięstwo. Instytut Pamięci Narodowej ustanowił nagrodę Kustosza Pamięci Narodowej. Myślę, że dzisiaj Jesteś osobą najgodniejszą tej nagrody. Kustoszu Narodowej Pamięci spoczywaj w Pokoju.

fot. Marcin Bieńkowicz