Uroczystość przed Krzyżem Pamięci

admin 2009-11-02

W Dzień Zaduszny pod murem więzienia na Montelupich odbyło się Patriotyczne Zgromadzenie. Uroczystość poprowadził Jerzy Mikołajewski, Prezes Polskiego Związku Więźniów Komunizmu, który w przemówieniu powiedział m.in.: "Ten Krzyż to symboliczna mogiła ofiar reżimu komunistycznego, rozstrzelanych w latach 1945 - 1956. 180 patriotów oddało tu swoje życie, bo nie chciało żyć pod butem UB. Miejsce ich pochówku do dziś pozostaje nieznane. Do dziś też za te zbrodnie nikt nie poniósł odpowiedzialności. Od lat domagamy się ich osądzenia, ale bez skutku. A my przecież nie chcemy zemsty, żądamy jedynie sprawiedliwości".

Homilie wygłosił Ojciec Jerzy Pająk, Kapelan Żołnierzy Armii Krajowej.

Pod Krzyżem Pamięci, w asyście wojskowej i kombatanckich pocztów sztandarowych kwiaty złożyli przedstawiciele organizacji kombatanckich, władz wojewódzkich, wojskowych i samorządowych, nie zabrakło też przedstawiciela Dyrekcji Muzeum AK.

**********

Modlitwa O. Jerzego Pająka,  Kapelana Środowisk Niepodległościowych

Miłosierny i wiecznie żyjący Boże, od tysiąca już lat pozwalasz nam przeżywać wyjątkowy Dzień Modłów za dusze naszych zmarłych. Ten dzień gromadzi nas w różnych miejscach śmierci czy wiecznego ich spoczynku. Potrzeba naszej modlitwy płynie z chrześcijańskiej prawdy o Świętych Obcowaniu Chrystusowego Kościoła. To Twój Jednorodzony Syn sprawił, że Kościół tworzy jedną wielka rodzinę ludzi żyjących na ziemi, ludzi po drugiej stronie życia, którzy jeszcze dopełniają swego oczyszczenia w Twoim Miłosierdziu i ludzi opieczętowanych nagrodą oglądania Ciebie twarzą w twarz.

Pomiędzy tymi trzema wspólnotami ludzi istnieje głęboka więź przyjaźni, solidarności i pomocniczości. Wszystkim chodzi o jedno, o osiągnięcie wspólnego i ostatecznego celu człowieka - czyli zbawienie.

Sprawiedliwy Boże, dziś gromadzimy się pod Krzyżem Ofiar Więźniów Komunizmu z lat 1945-56 na Montelupich, aby przywołać żywą pamięć o tych, którzy w tych więziennych murach doznali straszliwych męczarni, kaźni i śmierci. A jedyną ich winą było to, że byli Polakami, że kochali swoją Ojczyznę, że walczyli o nią, że nie chcieli się zgodzić z sowiecką dyktaturą ani nie chcieli iść na zdradziecką współpracę.

Wspominamy Ci, dobry Boże 180 polskich patriotów, rozstrzelanych przez wiemopoddańczy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego NKWD. Wśród nich było 126 w wieku od 18-30 roku życia oraz dwóch 17-to letnich uczniów.

Równocześnie chcemy naszą pokorną modlitwą powierzyć Ci ich, Miłosierny Ojcze wierząc, "że dusze sprawiedliwych są w Twoim ręku i nie dosięgnie ich męka.

To tylko oczom głupich zdało się, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju... nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności... W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku... łaska bowiem i miłosierdzie dla Twoich wybranych" (Mdr3,1-9).

A gdyby nawet ten wielki ucisk, którego doznali od oprawców komunistycznych nie do końca "wypłukał ich szaty i wybielił we krwi Baranka", to gorąco dzisiaj prosimy Ciebie, naszego Pana i Zbawcę, abyś "poprowadził ich do źródeł wód życia i otarł łzę z ich oczu" (por. Ap 7):

Ojcze nasz, któryś jest w niebie...

Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie...

O. Jerzy Pająk Kapelan Środowisk Niepodległościowych

Kraków 2.XI.2009