
Nowa oczyszczalnia ścieków w Tuchowie
admin 2014-02-04
To dobra wiadomość dla mieszkańców Tuchowa. Otwarto tam właśnie nowoczesną oczyszczalnię ścieków, która ma docelowo obsługiwać mieszkańców trzech pogórzańskich gmin: Tuchowa, Ryglic i Rzepiennika Strzyżewskiego. Obiekt odwiedzili w poniedziałek wicemarszałek Roman Ciepiela oraz przewodniczący sejmiku województwa Kazimierz Barczyk.
Nowa oczyszczalnia powstała w miejscu dotychczasowej. Stare urządzenia były już mało wydajne, a co gorsze - w razie powodzi wody przepływającej obok Białej zalewały zarówno instalacje, jak i część administracyjną obiektu. Teraz wielka woda nie jest już zagrożeniem dla oczyszczalni. Wszystkie instalacje znajdują się bowiem metr ponad poziomem zalewowym, podobnie wygląda sytuacja z pomieszczeniami biurowymi. Na bezpiecznej drugiej kondygnacji biurowca ulokowano także urządzenia sterujące i agregaty zapewniające ciągłość pracy instalacji oczyszczających.
Budowa trwała ponad dwa lata i była realizowana w systemie "zaprojektuj i wybuduj". To część szerszego projektu dotyczącego uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej zlewni rzeki Biała w ramach programu Czysty Dunajec. Warto dodać, że to jeden z największych tego typu projektów w Małopolsce. Za 160 mln zł (95 mln zł to dotacja unijna) powstanie 188 km sieci kanalizacji sanitarnej oraz 120 km sieci wodociągowej. Zostaną przebudowane i rozbudowane trzy oczyszczalnie ścieków - poza tuchowską, także w Zborowicach i Ciężkowicach oraz dwie stacje uzdatniania wody w Lubaszowej i Ciężkowicach. Do sieci kanalizacyjnej podłączonych zostanie 10 tys. osób, a do wodociągowej 7 tysięcy.
- Jestem pod wrażeniem skali tej inwestycji - mówił podczas otwarcia tuchowskiej oczyszczalni wicemarszałek Roman Ciepiela. - Chcę wam podziękować przede wszystkim za zdolność porozumienia się, bo to było chyba najtrudniejsze w całym tym ogromnym projekcie. Ta wola współpracy uruchomiła bowiem napływ dużych funduszy. Życzę, abyście nie tylko dokończyli to dzieło, ale by mieszkańcy podłączali się do tych instalacji, bo tylko w ten sposób osiągniecie efekt ekologiczny, a środowisko będzie chronione - przekonywał wicemarszałek dodając, że dłużej nie można akceptować już stanu, że ścieki trafiają bezkarnie do rzek.