Bielsko ma biskupa
admin 1992-03-31
Kościół katolicki pragnie jeszcze bardziej zbliżyć się do wiernych. W tym celu papież Jan Paweł II zmienił 25 marca kościelny podział administracyjny. Dzięki tej decyzji przestał obowiązywać ostatni podział Bielska-Białej.
Do 25 marca rzeka Biała, płynąca środkiem miasta, była granicą dwóch wielkich diecezji. Bielszczanie z Białej należeli do archidiecezji krakowskiej,
bielszczanie z Bielska - do diecezji katowickiej. Uzasadnienie tej granicy sięgało dawnych wieków. Rzeka Biała od stuleci odgradzała dwie dzielnice Polski - Małopolskę i Śląsk. Ale Kościół pragnie dostosować swój podział administracyjny do realiów i wyzwań współczesności. Wśród tych realiów jest
Bielsko-Biała, miasto tuż po II wojnie światowej złączone w jeden organizm. Jest też województwo bielskie, młode, sztucznie z ziemi małopolskiej i śląskiej zlepione, ale przez wielu mieszkańców zaakceptowane. Nowy twór, nazwany Podbeskidziem, przyjął się w społecznej świadomości nad wyraz szybko...
Gdy więc Episkopat Polski postanowił rozdrobnić diecezje-molochy tak, by nie obejmowały więcej niż miliona wiernych, stało się jasne, że podzielić trzeba
będzie m.in. archidiecezję krakowską i diecezję śląską.
Nikt z hierarchów kościelnych nie miał obiekcji co do utworzenia nowej diecezji m.in. na Podbeskidziu. Wszyscy zgadzali się, że jej siedzibą może być
Bielsko-Biała. Katowice i Kraków zaproponowały papieżowi, co ze swych granic diecezjalnych oddać nowej diecezji. Papież wszystkie propozycje
zaakceptował. Tak oto powstała diecezja bielsko-żywiecka.
Składa się z czternastu dekanatów. Sześć z nich (Andrychów, Biała, Kęty, Oświęcim, Żywiec I i Żywiec II) odłączono od archidiecezji krakowskiej, osiem (Bielsko-Centrum, Bielsko-Zachód, Cieszyn, Czechowice, Istebna, Skoczów, Wisła) - z diecezji śląskiej.
Biskup musi mieć swoją siedzibę - główny kościół w diecezji, czyli katedrę oraz kurię - budynek mieszczący kościelną administrację. Budynek kurii i katedrę
można wybudować, ale w czasach powszechnego oszczędzania papież wolał je po prostu wyznaczyć w obiektach już istniejących. Siedziby
bielsko-żywieckiej kurii jeszcze nie znamy. Trwają konsultacje z wojewodą bielskim, Mirosławem Styczniem, który obiecał daleko idącą pomoc. Kuria
pomieszczona zostanie najprawdopodobniej w którymś z budynków odzyskiwanych przez Kościół. Katedrą, z woli papieża, został kościół pod wezwaniem św. Mikołaja w Bielsku-Białej.
Jego początki sięgają średniowiecza. W burzliwych dziejach nie brak pożarów, podpaleń i rabunków. W wiekach XVI i XVII był nawet (przez 71 lat) we
władaniu luteran. Wielokrotnie przebudowywany, zyskał swój obecny monu-mentalny kształt dopiero w początkach XX wieku. Przebudowę - w stylu
neoromańskim - zaprojektował wiedeński architekt Leopold Bauer. To właśnie według jego projektu wybudowano w latach 1909-10 wspaniałą wieżę -
jeden z symboli i znaków rozpoznawczych Bielska.
Konkatedrą jest kościół p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Żywcu. Pochodzi z XV w. Przebudowywano go w epokach renesansu i baroku, a
także w XX w. I tu uwagę przyciąga oryginalna wieża - kwadratowa, masywna, z arkadową kolumnową galerią. Kwadratowa jest też dzwonnica, wzniesiona z dzikiego kamienia.
Kościelnym zwyczajem jest, że zwierzchnikami nowych diecezji zostają przedstawiciele diecezji dotychczasowych. Chodzi o zachowanie tradycji i więzi pomiędzy starymi i nowymi regionami. Nie inaczej postąpił papież w przypadku diecezji bielsko-żywieckiej. Jej biskupem mianował 54-letniego księdza prałata Tadeusza Rakoczego, pracownika watykańskiego Sekretariatu Stanu. Watykańczyk ten pochodzi z Żywiecczyzny i związany był z archidiecezją krakowską. Z kolei przedstawicielem diecezji katowickiej jest przeniesiony do Bielska biskup Janusz Zimniak.
Papież wyznaczył też patronów bielsko-żywieckiej diecezji. Jest ich trzech, wywodzą się z różnych części Podbeskidzia. Jeden z nich znany jest szeroko, nie tylko w katolickim świecie. To św.Maksymilian Kolbe, franciszkanin, który zmarł w 1941 r. w bunkrze głodowym Auschwitz, oddając życie, by przeżył inny z więźniów tego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego. W Kętach urodził się w 1389 r. późniejszy wybitny profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Jan Kanty. Był teologiem. Ceniono jego benedyktyńską pracowitość i dokładność, a także skromność i chęć służenia innym. Stał się filarem średniowiecznej
scholastyki. Pamięć i uznanie przetrwały wieki. Zmarł w 1473 r., w 1773 r. ogłoszono go patronem Polski i Litwy. Wcześniej - w 1680 r. został
beatyfikowany, a w 1767 r. - zaliczony w poczet świętych. Stosunkowo najmniej znany jest trzeci patron - Jan Sarkander, rodem ze Skoczowa. Przez długie lata związany był ze Śląskiem Cieszyńskim, a później osiadł na Morawach. Zmartw Ołomuńcu, gdzie znajduje się jego grób i kaplica. Uroczystości kanonizacyjne zapowiedziano na przyszły rok. Może weźmie w nich udział papież Jan Paweł II.
Na tym można by zakończyć omawianie bielskich akcentów bulli papieskiej "Totus Tuus Poloniae Populus" z 25 marca, zmieniającej kościelny podział administracyjny kraju. Ważne jest jeszcze jedno: diecezja bielsko-żywiecka przynależy (podobnie jak kielecka i tarnowska) do metropolii krakowskiej. W archidiecezji krakowskiej pozostał wschodni skrawek woj. bielskiego z Kalwarią Zebrzydowską, Makowem Podhalańskim, Suchą Beskidzką i
Wadowicami. Więzi tego regionu z Krakowem są oczywiste. Dotyczy to także Wadowic, miejsca urodzenia Jana Pawła II, także przez wiele lat działającego
w Krakowie. Trudno się więc dziwić, że ten kawałek Podbeskidzia nie wszedł do bielsko-żywieckiej diecezji.
Zdzisław Niemiec