Współpraca Małopolski i Polonii

admin 1997-09-30

Współpraca Małopolski i Polonii oraz samorządów w Stanach Zjednoczonych

W okresie od 23 maja - 3 czerwca 1997 w związku z pobytem w Stanach Zjednoczonych przeprowadziłem serię spotkań reprezentując także Federację Związków i Stowarzyszeń Gmin Polskich oraz Stowarzyszenie Gmin Małopolski.

Spotkałem się zarówno z przedstawicielami środowisk polonijnych, samorządowych, administracji stanowej oraz polskiej dyplomacji.

Na zaproszenie środowisk polonijnych w Chicago - centrum Poloni w USA spotkałem się z Kierownictwem Kongresu Poloni Amerykańskiej z Prezesem Edwardem Moskalem na czele, z mec. Józefem Bułatem Dyrektorem w Kongresie Polonii, ze Skarbnikiem - Kazimierzem Musielakiem, z dr Henrykiem Roztoczyńskim Prezesem Ogólnoświatowego Związku Lekarzy Polonijnych, z przedstawicielami kierownictwa KPA w Nowym Jorku, w New Jersey, w Syracuse, oraz polskimi naukowcami w Toledo i na Florydzie.

Spotkałem się z Haliną L. Bielowicz -wiceprzewodniczącą komitetu wyborczego urzędującego Gubernatora Stanu, Polką zajmującą jedną z wyższych stanowisk w hierarchii administracji stanowej w USA.

Przeprowadziłem rozmowy z John Henry Fullen - Dyrektorem Amerykańskiego Stowarzyszenia Miast Siostrzanych, w tym dotyczące nawiązania partnerskiej współpracy miast Polski i Stanów Zjednoczonych.

Przedstawiłem informację o działaniach Federacji Związków i Stowarzyszeń Gmin polskich, w tym SGM i innych związków polskim dyplomatom w USA i przy ONZ: Ambasadorowi RP przy ONZ, krakowianinowi - dr Zbigniewowi Włosowiczowi a także Konsulowi Generalnemu w Nowym Jorku.

Należy podkreślić zainteresowanie sprawami Polski wśród Poloni. Dotyczy to zarówno tzw. starej emigracji jak i tych, które w Stanach Zjednoczonych znalazły się w latach 80 - tych. Polonia w Ameryce pochodzi ze wszystkich stron Polski jednak ok. 3/ 4 z 10 milionowej grupy Polaków to Małopolanie. Polacy zrzeszają się nie tylko według kryteriów wykonywanych zawodów, są aktywne związki lekarzy, prawników, przedsiębiorców. Gromadzą się przede wszystkim według miejsc, z których się wywodzą. Jest bardzo aktywny np. Związek Dębiczan zrzeszający ponad 4000 osób. W Ameryce działa także Związek Gmin Małopolski.

W trakcie rozmów z Kongresem Polonii wystąpiłem z inicjatywą zorganizowania w przyszłym roku wyjazdu Prezydentów i Burmistrzów USA (szczególnie z Małopolski). Wyjazd taki powinien zapoczątkować nawiązanie instytucjonalnej współpracy na poziomie administracji lokalnej w Stanach Zjednoczonych i w Polsce. Taka współpraca miałaby najlepsze podłoże tam, gdzie skupiska Polonii są największe i najsilniejsze.

Inicjatywa ta spotkała się już z bardzo życzliwym przyjęciem. Kongres wskaże miasta, w których atmosfera dla tego rodzaju współpracy jest najbardziej przychylna, a my ze swojej strony zwrócimy się do polskich miast z ofertą nawiązania takiej współpracy.

Przedstawiciele Kongresu poparli inicjatywę stworzenia swoistego trójkąta współpracy : administracja lokalna i stanowa w USA- samorządy Polski lokalne i regionalne i środowiska polonijne. Współpraca taka może stworzyć nowe możliwości: gospodarcze, kulturalne, turystyczne. Może wywierać wpływ na władze polskie i amerykańskie - lobbing na rzecz spraw polskich w Ameryce, lobbing na rzecz wzajemnej współpracy w Polsce. Polonia w Ameryce cieszy cię szacunkiem Polacy są grupą narodowościową, która przy poczuciu własnej tożsamości deklaruje lojalność wobec nowej ojczyzny, wielu odniosło sukces w swojej pracy zawodowej, biznesie.

Kościół katolicki jest ostoją polskości, prowadzi szkoły, naucza języka polskiego, integruje.

Poza sprawami samorządowymi wymieniliśmy opinie na temat sytuacji w Polsce. Z wielkim zainteresowaniem przyjęto rezolucje Walnego Zebrania SGM w sprawie poparcia dla starań Polski o przystąpienie do NATO. W tym zakresie może mieć istotne znaczenie współpraca samorządów terytorialnych. Niewątpliwie presja lokalnych społeczności ma bardzo istotne znaczenie dla włączenia Polski do NATO. Na temat przynależności Polski do NATO mamy z przedstawicielami Poloni bardzo podobne stanowisko. Traktujemy ta kwestię, jako wydarzenie przełomowe dla przyszłości Polski.

Polonia dzisiaj zainteresowana jest nawiązywaniem dalszych kontaktów. Tak jak przez lata kontakty te miały charakter pomocowy i charytatywny, tak dzisiaj skierowana jest ona na robienie wspólnych interesów. Istnieją tutaj doskonałe możliwości, Polacy w USA znają język polski, realia, mogą prowadzić własne przedsiębiorstwa, angażować amerykański kapitał, reprezentować amerykańskie korporacje. Natomiast obecnie Polacy w USA pomoc o charakterze charytatywnym pragną kierować do Poloni na Wschodzie. Tam gdzie warunki życia są wciąż bardzo trudne a dotyczy to najbardziej elementarnych potrzeb. Tutaj znowu znaleźliśmy wspólny temat. SGM prowadzi stałą akcję na rzecz pomocy Polakom na Wschodzie, są to działania charytatywne ale także wspieranie akcji repatriacyjnej, szczególnie z Kazachstanu.

Z zainteresowaniem odnoszono się do propozycji, które zaproponowałem na forum krakowskiego samorządu przed moim wyjazdem do USA. Chodzi o powołanie w Magistracie krakowskim stałego pełnomocnika - koordynatora ds. kontaktów i współpracy z Polonią a także ustanawiania Honorowych Konsuli RP spośród wybitnych przedstawicieli Polonii.

W Ameryce działają polskie media: prasa, radio, telewizja. Miałem zresztą okazję udzielać wywiadów m.in. dla telewizji w New Jersey założonej przez Ludwika Wnękowicza - Prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej stanu New Jersey, absolwenta prawa UJ. Telewizja ta jest odbierana przez Polonię nowojorską. Jako przedstawiciel solidarnościowej "nowej Polonii" został w tym roku szczególnie wyróżniony przez KPA poprzez powierzenie mu zaszczytnego tytułu Marszałka Parady Pułaskiego największej, stutysięcznej parady polonijnej w Nowym Jorku oglądanej bezpośrednio przez ponad milion osób. Mimo tej aktywności media polskie wymagają wzmocnienia, rozwinięcia.

Z tych m.in. powodów Ludwik Wnękowicz w dniach 7-15.06 przebywał w Polsce dla nawiązania współpracy z Telewizją Polską, w tym krakowską, goszcząc także w Biurze Federacji i SGM.

Generalnie konieczne jest większe otwarcie i współpraca ze środowiskami polonijnymi nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Mam nadzieję, że szczególna rolę odegrają w tym zakresie samorządy.