Wzrasta rola regionów w UE

admin 1997-12-31

Chociaż jest on jednym z mniejszych graczy na scenie Unii Europejskiej, Komitet Regionów UE uważa, że poszerzenie UE stanowi wyzwanie zbyt wielkie, by państwa członkowskie mogły się obejść bez jego pomocy.

Komitet regionów jest organem konsultacyjnym składającym się z wybranych przedstawicieli miast i regionów UE. W kontekście poszerzania dąży on do przyjęcia roli przedstawiciela UE w terenie, znajdującego się najbliżej przeciętnego obywatela i dysponującego kilkuletnim, praktycznym doświadczeniem w zakresie współpracy transgranicznej.

Wpływ jaki Komitet może mieć na przystąpienie 10 państw kandydujących do UE jest jednak sprawą dyskusyjną, gdyż jego uprawnienia są ograniczone. Utworzone na mocy Traktatu z Maastricht w 1992 r. jako ucieleśnienie zasady subsydiarności - polegające) na tym, że decyzje powinny być podejmowane na możliwie najniższym szczeblu, na którym ich skuteczna realizacja jest możliwa - Komitet Regionów uważa się za "jednego z gwarantów subsydiarności". Jest dumny ze swej roli, polegającej na promowaniu zbliżania Europy do jej obywateli.

Państwa o zdecentralizowanej strukturze, głównie Niemcy, przy pewnym poparciu ze strony Hiszpanii, były głównymi inicjatorami stworzenia Komitetu. To właśnie niemieckie landy pierwsze wystąpiły z propozycją stworzenia regionów, w którego skład nie wchodziłyby władze lokalne i który miałby uprawnienia wykraczający poza rolę konsultacyjną.

Powołanemu w końcu w rezultacie negocjacji nad Traktatem Komitetowi, który rozpoczął działalność w roku 1994, przyznano jednak tylko role doradczą. Komisja Europejska i Rada Ministrów muszą się konsultować z jego 222 pełnoprawnymi członkami - demokratycznie wybranymi przedstawicielami władz lokalnych i regionalnych, takimi jak burmistrzowie, radni gmin czy przewodniczący regionów - w pięciu dziedzinach polityki UE, które mają bezpośredni wpływ na władze lokalne i regionalne.

Są to spójność społeczna i gospodarcza, w tym wykorzystanie funduszy strukturalnych, transeuropejski transport, telekomunikacja i sieci energetyczne, ochrona zdrowia publicznego, oświata, sprawy młodzieży i kultura.

Zarówno Komisja jak i Rada mogą się konsultować z Komitetem w innych dziedzinach, ]ak np. prawo obywateli państw UE do głosowania w wyborach lokalnych w kraju zamieszkania. Czasami Komitet uchwala z własnej inicjatywy opinie w takich dziedzinach jak rolnictwo, ochrona środowiska czy urbanistyka. Opinie te są następnie przekazywane Komisji, Radzie i Parlamentowi Europejskiemu.

Wyspecjalizowane komisje działające w ramach Komitetu Regionów pracują nad przygotowaniem opinii, które nic mają mocy wiążącej. Opinie te przyjmowane są do głosowania podczas sesji plenarnych odbywających się pięć razy do roku.

Komisja europejska, która skrupulatnie rozważa te opinie, przekazuje swe stanowisko komitetowi i ewentualnie przyjmuje niektóre zalecenia. Nie jest ona jednak zobowiązana do włączenia sugestii Komitetu do wysuwanych przez siebie propozycji.

Raport przygotowany w kwietniu przez dwóch członków Komitetu - Ministra - Prezydenta Bawarii Edmunda Stoibera i burmistrza Porto Eernando Gomesa - podkreślając ograniczone uprawnienia, którymi dysponuje Komitet Regionów.

Piszą oni: "Obecna struktura instytucjonalna Komitetu Regionów i sposób, w jaki jest on włączony w procesy decyzyjne nie zezwalają mu, przynajmniej obecnie, na zadowalające odgrywanie roli, do które] został powołany, polegające] na umacnianiu demokratycznego mandatu Unii i przybliżania jej do obywateli".

Świadomy swoich ograniczonych uprawnień komitet starał się o ich poszerzenie, organizując w maju sw5j własny szczyt w stolicy Holandii, w której uczestniczyli szefowie rządów państw7 członkowskich. Komitet nazwał swoją własną konferencję amsterdamską szczytem maluczkich".

Niektóre z jego postulatów zostały zawarte w nowym traktacie z Amsterdamu. Dziedziny, w których Rada i Komisja Europejska muszą się z komitetem konsultować poszerzone zostały o zatrudnienie, kwestie socjalne, realizacje postanowień w zakresie ochrony środowiska, szkolenie zawodowe, transport i wykorzystanie Funduszu Socjalnego.

Po raz pierwszy Traktat przyznaje także Parlamentowi Europejskiemu prawo konsultowania się z Komitetem.

Komitet Regionów uzyskał także prawo działania niezależnie od Komitetu Ekonomiczno - Społecznego, z którym dzieli obecnie personel i takie usługi, jak tłumaczenia czy organizacja spotkań.

Wspólna struktura organizacyjna była przyczyną pewnego niezadowolenia, Komitet Regionów twierdził bowiem, a? Komitet Ekonomiczno - Społeczny ma zupełnie inny rytm działania.

Po ratyfikacji projektu Traktatu z Amsterdamu, 500 pracowników7 obu komitetów zostanie podzielonych pomiędzy7 te dwie instytucje, chociaż nie opracowano jeszcze ostatecznych szczegółów tego podziału. Komitet nie uzyskał jeszcze pełnej autonomii organizacyjnej. Kiedy w roku 1998 rozpocznie się jego kolejna czteroletnia kadencja, jego członkowie będą np. nadal mianowani przez rządy państw członkowskich UE

Komitet nie osiągnął jeszcze głównego celu założonego w Traktacie -prawa do kierowania spraw do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dla siebie lub regionów dysponujących uprawnieniami legislacyjnymi. Komitet nadal dąży7 do tego celu, choć nie popiera go Komisja Europejska.

Co istotniejsze jednak, nowy Traktat nie uznaje Komitetu zaś odrębną instytucje i nic zawiera wyraźne] wzmianki o miastach i regionach. Kurt Gaissert, sekretarz komisji do spraw instytucjonalnych Komitetu Regionów mówi: "Pragniemy być instytucją w znaczeniu paragrafu l artykułu 4 Traktatu, co oznaczałoby, ze należymy do klubu. Obecnie jesteśmy tylko wymienieni w paragrafie 2 jako organ konsultacyjny".

Gaissert tak tłumaczy typowe dla Komitetu stopniowe podejście : "Zważywszy na aspekty prawne tego żądania nasuwa się wniosek, że w perspektywie średnioterminowej otrzymamy dodatkowy zakres odpowiedzialności. Oznacza to, że w dalsze przyszłości powinniśmy pełnić rolę ważniejszą niż tylko konsultacyjna".

Pomimo jedynie częściowego sukcesu podczas szczytu w7 Amsterdamie przewodniczący Komitetu Pasqual Maragall z zadowoleniem przyjął fakt, że "postulaty Komitetu zostały wysłuchane", twierdząc, że "rośnie uznanie roli i wpływu miast i regionów w procesie budowania nowej Europy".

Komitet jest szczególnie zadowolony z tego, że nowy traktat uznał ważną rolę regionów w zakresie współpracy transgranicznej, nakładając na Radę i Komisję obowiązek konsultowania się z Komitetem Regionów w pewnych kwestiach.

Komitet dąży do odegrania - jak to określa - centralnej roli w kwestii wszelkich przedstawionych przez Komisję lub Radę propozycji poszerzania UE. Zadaniem Komitetu jeśli współpraca transgraniczna ma być skuteczna, musi ona być procesem oddalonym. "Zadanie jest ogromne. Zbyt wielkie, by pozostawić je w wyłącznej gestii państw członkowskich. W jego realizacji uczestniczyć muszą różne szczeble władzy", tłumaczy Kurt Gaissert. Jego zdaniem jedną z głównych funkcji Komitetu jest rola punktu kontaktowego dla przedstawicieli władz lokalnych i regionalnych państw kandydujących i 15 obecnych państw członkowskich.

Obecnie Komitet pomaga w udzielaniu odpowiedzi na pytania kierowane do niego prze władze lokalne i regionalne 10 państw kandydujących i sugeruje sposoby zwiększania ich lokalnej i regionalnej autonomii, której broni przy7 każdej nadarzającej się okazji się okazji.

W czerwcu br. Komitet organizował forum na temat współpracy poza granicami Unii, podczas którego przedstawiciele władz lokalnych i regionalnych państw członkowskich UE demonstrowali przykłady inicjatyw transgranicznych, realizowanych we współpracy z ich odpowiednikami w państwach kandydujących. Wiele z przedstawionych projektów korzystało z pomocy finansowej programu Phare UE.

Przykładami takich inicjatyw są między innymi współpraca pomiędzy miastami Aarhus w Danii i Kilonią w Niemczech ze stolicą Estonii Tallinem w kwestii oszczędności energii w szkołach, czy projekt mający na celu wynalezienie jak najlepszego pod względem ekonomicznym i ekologicznym systemu oczyszczania ścieków, przy którym współpracują Baerenstein w Saksonii i Yejprty w Republice Czeskiej.

Kurt Geissert przyznaje, że korzyści z tego typu współpracy bardziej rozwiniętych państw Unii należy raczej oczekiwać w perspektywie średnioterminowej i że dysponując rocznym budżetem w wysokości 16 min ECU Komitet nie jest w stanie bezpośrednio finansować tego typu projektów współpracy.

Niektóre regiony UE posiadają jednak fundusze na finansowanie podobnych inicjatyw i Geissert podkreśla rolę Komitetu w budowaniu takich mostów pomiędzy państwami i wspieraniu wymiany doświadczeń i wiedzy. Tego rodzaju "praca u podstaw" stanowi przydatną formę pomocy państwom kandydującym w przygotowaniu się do członkostwa w Unii i włączeniu ich w wiele regionalnych programów otwartych dla regionów i państw członkowskich UE.

Przedruk z Dialogu Europejskiego Magazyn na rzecz integracji europejskiej Listopad/grudzień 1997 r.