2012-02-15
Rada Dzielnicy Prądnik Czerwony chce kupić kamery dla krakowskich patroli straży miejskiej i policji. Funkcjonariusze mieliby nagrywać przestępców i swoje interwencje. Koszt inwestycji według radnych to 17 tysięcy złotych.
- Nagrany materiał byłby dowodem w sądzie - mówi Łukasz Wantuch, radny z Prądnika Czerwonego. - Kamery byłyby widoczne. Miałyby przede wszystkim studzić emocje legitymowanych osób - dodaje.
Radni obliczyli, że zakup kamer dla patroli tylko w ich dzielnicy to koszt 8 tys. zł. Przy większym zamówieniu cena ma spaść, więc Prądnik Czerwony postanowił obdarować cały Kraków.
- Kiedyś dużo dyskutowaliśmy o takim pomyśle. Jest godny rozważenia - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej.
Piotr Rąpalski