Prasa - szczegóły

2011-03-31

Kolejna propozycja podwyżek cen biletów wywołała dyskusję. Uczestniczą w niej również radni, od których będzie zależeć, czy zdrożeją przejazdy pojazdami komunikacji zbiorowej. Ostatnio miasto zaproponowało bilet jednorazowy w cenie 23 zł (o 30 groszy więcej niż obecnie). Wysondowaliśmy, że radni nie są na razie przekonani do takiego wzrostu ceny. Częściej można usłyszeć o kwocie 2,6 zł.

- Jeżeli już miałaby dojść do podwyżki, to powinna uwzględniać tylko inflację. Gdyby tak się stało, cenę biletu jednorazowego można byłoby podwyższyć o 10 groszy do 2,6zł - mówi radny Mirosław Gilarski z RS.-Miasto podnosząc ceny biletów chce zwiększyć wpływy do miejskiej kasy. Jeżeli jednak będą one za drogie to może skończyć się tym, że mieszkańcy zaczną częściej korzy stać z samochodów - uważa Dominik Jaśkowiec z PO.

- Każdy musi się zastanowić, czy lepszą promocją komunikacji będzie obszerna oferta przewozów z niewielką podwyżką cen biletów, czy też drastyczne ograniczenie przewozów - mówi Joanna Niedziałkowska dyrektor Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Przekonuje, że modyfikacja taryfy jest konieczną bo w budżecie brakuje 30 min zł. Jeżeli nie znajdą się pieniądze, to nie widzi innego rozwiązania, jak ograniczenie oferty przewozów.