2011-08-06
Darmowe parkowanie w centrum Krakowa dla mieszkańców - tak mogą wyglądać kolejne zmiany w strefie płatnego parkowania, które po wakacjach zaproponują miejscy radni.
Kierowcy parkujący w centrum miasta mogą czuć się porządnie zdezorientowani. Zasady działania strefy płatnego parkowania już dwukrotnie zmieniały się w ciągu ostatnich miesięcy. Pod koniec maja została ona poszerzona o Kazimierz i część Grzegórzek, a od tego tygodnia za pozostawienie samochodu w centrum miasta trzeba zapłacić więcej niż dotąd. Za pierwszą godzinę tak jak wcześniej trzeba zapłacić 3 zł, za drugą - 3,5 z! (wcześniej 3,1 zł), a za trzecią - 4,1 zł (3,2 zł). Od czwartku strefa obowiązuje do godz. 20. - Rozumiem, że miasto musi skądś mieć pieniądze na swoje inwestycje. Położenie nowej nawierzchni czy budowa wiaty na przystanku autobusowym to ogromne koszty, które jakoś trzeba pokryć. Poszerzenie strefy płatnego parkowania i wydłużenie godzin jej funkcjonowania to jednak fatalna wiadomość dla handlarzy z pl. Nowego - uważa Jacek Żakowski, właściciel pubu Alchemia przy pl. Nowym. - Nie sądzę, by klienci nadal chętnie do nich przyjeżdżali, by kupić warzywa, jeśli mają jeszcze dodatkowo zapłacić za postój. Trochę lepiej wygląda to z punktu widzenia mojego biznesu, bo prowadząc pub, nie muszę obawiać się, że stracę klientów. Do mnie ludzie przyjeżdżają na ogół taksówkami, więc dłuższe godziny działania strefy nie powinny zaszkodzić właścicielom lokali.
Z wydłużenia godzin działania strefy cieszą się za to mieszkańcy, choć przyznają, że z niedawnymi zmianami przegłosowano także niekorzystne rozwiązania. - Wydłużenie godzin funkcjonowania strefy to bardzo dobry pomysł. Moim zdaniem za parkowanie w centrum miasta powinno się płacić nawet przez całą dobę, także w sobotę. Są mieszkańcy, którzy wracają z pracy wieczorem i wciąż nie mogą znaleźć miejsca do parkowania, a przecież powinni mieć możliwość zaparkowania w pobliżu domu - przekonuje Bogusław Krzeczkowski, przewodniczący rady dzielnicy I. - Na pewno lepiej jest ściągać pieniądze od ludzi, którzy chcą przyjechać do centrum miasta samochodem, niż pobierać wysokie opłaty od mieszkańców, którzy mają więcej niż jeden samochód. Przecież w jednym mieszkaniu może mieszkać kilka osób i każda z nich może mieć samochód. Dlaczego nie pozwolić im na wykupienie tańszego abonamentu? Obecne rozwiązanie żywcem przypomina domiar z czasów komunistycznych.
Miasto nie zamierza jednak proponować dalszego wydłużania godzin funkcjonowania strefy i twierdzi, że wprowadzone niedawno ograniczenia mają przede wszystkim.zapobiec nieuczciwym zachowaniom mieszkańców. - Nie ma potrzeby wydłużania strefy do późniejszych godzin. Problem ze znalezieniem miejsc do parkowania przez mieszkańców faktycznie istniał, kiedy strefa płatnego parkowania obowiązywała do godz. 18. Od czwartku za postój w strefie trzeba płacić do godz. 20, więc problem powinien już być rozwiązany. Zdaniem ekspertów, z którymi się konsultowaliśmy, strefa powinna obowiązywać co najwyżej wcześniej. Nie ma jednak planów wprowadzenia takiego rozwiązania. Trzeba przecież pamiętać, że Kraków to miasto turystyczne i obecne godziny obowiązywania strefy, to ukłon w stronę turystów i przedsiębiorców prowadzących lokale w centrum miasta - tłumaczy Piotr Hamamik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Tylko jeden mieszkaniec zameldowany pod danym adresem może wykupić tani abonament parkingowy. Chcieliśmy uniknąć fikcyjnych meldunków w centrum miasta tylko dla taniego parkowania. Teraz np. małżeństwo mające dwa samochody płaci za parkowanie dwóch samochodów średnio po 130 zl na osobę miesięcznie. To w dalszym ciągu dużo taniej, niż gdyby płacili zwykłą opłatę za postój.
Miejscy radni przyznają jednak, że wprowadzenie ograniczeń nie było dobrym pomysłem i zapowiadają zmianę tych zapisów. - Jeszcze na ostatniej sesji przed wakacjami planowaliśmy poprawkę obniżającą abonament parkingowy od kolejnych samochodów, ale odstąpiliśmy od niej na wyraźną prośbę Wojciecha Kozdronkiewicza, radnego dzielnicy I - opowiada Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej w radzie miasta. - Jesteśmy jednak jak najbardziej skłonni obniżyć tę opłatę. Po wakacjach przedstawimy konkretne propozycje obniżenia tych opłat, które przygotujemy przy współpracy z mieszkańcami.
Jak twierdzą radni rządzącej w mieście Platformy, zmiany mogą pójść bardzo daleko. - Obecna sytuacja jest irracjonalna i chcemy ją zmienić. Dziś kompletnie nie uwzględnia się tego, że pod jednym adresem może mieszkać nawet kilka rodzin. Dlaczego tylko jedna osoba ma mieć możliwość wykupienia taniego abonamentu? - pyta Jerzy Sonik, radny PO odpowiedzialny za przygotowanie propozycji zmian. - We wrześniu rozpoczniemy cykl spotkań z mieszkańcami, podczas których opracujemy konkrety naszych zmian, ale uważam, że mieszkańcy centrum miasta powinni mieć abonament parkingowy za darmo. Dlaczego ktoś, kto mieszka np. w Krowodrzy, może u siebie parkować za darmo, a mieszkaniec Kazimierza za to samo musi płacić?
Mateusz Żurawik