Prasa - szczegóły

2011-08-23

Centrum Kongresowe przy rondzie Grunwaldzkim wybuduje konsorcjum firm Budimex Warszawa i Ferrovial Agraman z Madrytu. Inwestycja ma kosztować 317 mln zł brutto. To o 28 mln mniej niż szacowali urzędnicy miejscy. Od razu pojawiają się jednak pytania, czy nie dopłacimy do tej budowy już w trakcie jej trwania, jak w przypadku stadionu Wisły Kraków. Władze miasta zapewniają, że nie.

Do przetargu stanęło na początku aż 19 firm, ale do finału przeszły oferty tylko pięciu. Dwie wykluczyły się same, dając ceny wyższe niż kwota zarezerwowana na inwestycje w budżecie miasta.

- Przetarg musi skontrolować jeszcze prezes urzędu zamówień publicznych. Myślę, że umowę z konsorcjum podpiszemy w ostatnim tygodniu września - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta. - Później ruszą roboty. Prace budowlane mają potrwać 30 miesięcy - dodaje. Później potrzeba będzie jeszcze pięciu miesięcy na wykończenia, wyposażenie i rozruch obiektu.

Na razie Centrum Kongresowe to wielka dziura w ziemi. Wykonano tylko ściankę szczelinową dla konstrukcji. Ma ona chronić ją przed wodami gruntowymi. Trzeba było ją wzmocnić, co pokazała powódź z maja 2010 roku. Miasto wydało na to 7,5 mln zł.

Teraz wszystko jest gotowe, aby stawiać ściany obiektu. Powstanie w nim wielka sala kongresowa na 2090 miejsc, sala teatralna na 600 miejsc i kameralna na 300. Sale będą mogły być jednak zamieniane na przestrzeń dla wielkich wystaw i targów.

Centrum będzie posiadać również trzy poziomowe foyer z widokiem na Wisłę i Wawel, restaurację i parking podziemny.

Budowa miała kosztować 345 mln zł (w tym ok. 80 mln pozyskaliśmy z Unii Europejskiej). Zwycięska firma zapewnia, że postawi konstrukcję za mniejszą kwotę. - Stadion Wisły Kraków miał kosztować niespełna 400 mln zł, a zapłacimy za niego 540 mln - zauważa Jerzy Woźniakiewicz, radny miejski PO. - Mam nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy - dodaje.

Urzędnicy obiecują. - Kwota płacona będzie ryczałtem. Firma musi się w niej zmieścić. Na miasto nie spadną żadne roboty dodatkowe - zapewnia dyrektor Marcinko.

Ważne, aby budowa się w końcu rozpoczęła, bo prezydent Jacek Majchrowski powstanie miejsca dla wielkich kongresów w Krakowie zapowiadał już w swojej kampanii wyborczej z 2002 r. Obecnie największa jest sala w Auditorium Maximum licząca ok. 900 miejsc. Dlatego ominęło nas wiele kongresów na parę tysięcy uczestników.

Centrum Kongresowe będzie miało jednak konkurencję. W Borku Fałęckim realizowana jest już prywatna inwestycja firmy Gromada z dwiema salami, które pomieszczą w sumie 4 tys. osób. Gotowa ma być już z początkiem 2012 roku.

Piotr Rąpalski