Prasa - szczegóły

2011-09-15

Prezydent ma przedstawić program rozbudowy sieci gminnych placówek.

Radni przyjęli wczoraj pakiet uchwal których celem jest zwiększenie liczby miejsc w żłobkach samorządowych i zachęcenie firm do otwierania prywatnych placówek.

Nową formą opieki nad dziećmi od 20. tygodnia do 3. roku życia będzie opiekun dzienny. To osoba którą zatrudnia gmina aby zajmowała się w swoim domu od 3 do 5 dziećmi. Dziennym opiekunem może zostać prawie każdy, nawet jeśli nie ma żadnego przygotowania pedagogicznego. Ważne jest jednak, aby przeszedł specjalne szkolenie trwające 160 godzin, w skład którego wchodzą zajęcia m.in. z udzielania pierwszej pomocy dzieciom. Wczoraj radni ustalili, że rodzice zapłacą dziennemu opiekunowi 3 zł za każdą godzinę faktycznie sprawowanej opieki. Oprócz tego będzie dostawał pieniądze od rodziców za wyżywienie dziecka do 7 dziennie. Otrzyma także od gminy dotację w wysokości 3.5 zł za godzinę.

Te warunki, które znane były od kilku miesięcy, nie zachęciły nikogo do zgłoszenia swojej kandydatury na dziennego opiekuna - Wiele osób dzwoni i dopytuje się o warunki, ale nikt nie zdeklarował się, że chciałby przystąpić do konkursu na dziennego opiekuna - mówi Michał Marszałek, dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia Urzędu Miasta Mimo to gmina planuje ogłosić konkurs w grudniu tego roku.

Kraków chce teraz w szerszym niż dotąd zakresie dofinansowywać prywatne żłobki. Radni ustalili wczoraj, że od gminy prywatne żłobki będą dostawać dotację w wysokości 500 zł na jedno dziecko miesięcznie, a kluby dziecięce 300 zł. Do tego dochodzi czesne od rodziców. Prezydent chciał, aby w placówkach dofinansowanych przez gminę czesne wynosiło maksymalnie 400 zł w żłobkach prywatnych, a 300 zł w klubach dziecięcych. Radni uznali jednak, że za takie pieniądze nikomu nie będzie opłacało się założyć prywatnego żłobka Zwiększyli kwotę opłat rodziców z 400 na 700 w przypadku prywatnych żłobków , a z 300 na 600 w klubach dziecięcych. Przeciwko temu protestował Paweł Stańczyk, sekretarz miasta - Jeżeli gmina dofinansowuje placówki, chce mieć kontrolę nad czesnym. Zamiarem prezydenta było ustalenie niskiego czesnego, a nie tak wysokiego jak w prywatnych placówkach, które nie mają gminnego dofinansowania - mówił Paweł Stańczyk.

Radny PO Paweł Węgrzyn tłumaczył, że jego poprawka zwiększająca maksymalne czesne ma zachęcić do zakładania nowych, prywatnych placówek. - Moja poprawka ma umożliwić rozwój firmom. które zakładają żłobki. Trudno się spodziewać, że ich koszty będą o wiele mniejsze niż koszt jednego miejsca w żłobku samorządowym. Jeśli określimy, że koszt w prywatnych żłobkach ma być na poziomie trzech czwartych kosztu samorządowych żłobków, to nie zostanie założony żaden prywatny żłobek - mówi radny Paweł Węgrzyn.

Radni PO zobowiązali także prezydenta aby do końca czerwca 2012 roku przeprowadził audyt - jaka jest skala potrzeb w zakresie modernizacji i rozbudowy istniejących żłobków, ile nowych placówek należałoby zbudować. Do końca września przyszłego roku prezydent ma przedstawić radnym program rozbudowy sieci żłobków. Radni chcą także, aby gmina przygotowała plan termomodernizacji żłobków wraz z odnowieniem ich fasad.

Według Magdaleny Bassary z PO bardziej korzystne dla gminy jest dofinansowanie prywatnych żłobków niż budowanie nowych. - Dlatego też gmina powinna popularyzować te formy opieki i dążyć do tego, aby były dotowane na takim samym poziomie jak żłobki samorządowe -    powiedziała radna Magdalena Bassara Według niej należy także ustalić nowe kryteria naboru do żłobka: teraz obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy".

Obecnie gmina ma ok. 1800 miejsc w żłobkach, a chętnych jest kilka tysięcy. Jak szacuje dyr. Michał Marszałek w przyszłym roku liczba miejsc w krakowskich żłobkach zwiększy się o ok. 200.

(AM)