2011-07-07
Rozmowa z prezydentem Krakowa JACKIEM MAJCHROWSKIM.
Jest Pan w sojuszu z prezydentami innych miast i wraz z nimi został współtwórcą ruchu "Obywatele do Senatu". Chcecie zdobyć miejsca w parlamencie. W jakim celu?
- Uważamy, że normalni mieszkańcy, ludzie, którzy się znają na pewnych rzeczach, powinni współdecydować o sprawach Polski. Nie powinno się patrzeć tylko pod kątem partyjnych interesów. Dlatego chcemy stworzyć Polskę pozapartyjną.
- A Pan będzie kandydował do Senatu?
- Nie będę kandydował.
- A kto będzie kandydował z Krakowa? Może Jan Rokita?
- Bardzo dobrzy ludzie. Nazwiska ogłosimy w sierpniu.
- I jakie są Pana nadzieje związane z wyborami?
- Chcemy doprowadzić do sytuacji, aby przynajmniej 10 senatorów było niezależnych. To nam daje możliwość wnoszenia inicjatyw ustawodawczych. To jest dla nas punkt wyjścia
- Jest Pan niezadowolony z tego co robią parlamentarzyści?
- Tak. Niech Pan zwróci uwagę na ta co się obecnie dzieje. Mamy kampanię wyborczą i dyskutuje się o katastrofie smoleńskiej, aborcji i na inne dyżurne tematy, które przykrywają ta co jest istotne. Mamy fatalną służbę zdrowia fatalny wymiar sprawiedliwości, fatalną całą masę rzeczy. Także jeżeli chodzi o samorząd wiele trzeba poprawić. Częściowo może to zrobić inicjatywa związana z ustawami, ale nie załatwi wszystkiego. .Jest więc wiele rzeczy do zrobienia jeżeli chodzi o ustrój kraju.
- Na razie miasto proponuje podwyżki biletów w sytuacji kiedy wiele rzeczy drożeje w kraju.
- Ceny energii i paliw wzrosły o ponad 50 procent. Od kilku lat nie były w mieście zmieniane stawki, biorąc pod uwagę inflację. Możemy w ogóle zrobić bezpłatną komunikację i wszyscy będziemy do niej dopłacać. Tylko czy to ma sens?
Rozmawiał PIOTR TYMCZAK