2011-11-07
Pracownicy MPO sami płacą za swoje śmieci - mówi Grzegorz Stawowy. - likwidacja ulgi nie uchroni miasta przed problemami - argumentuje Janusz Parda.
Około 40 milionów złotych zalega gmina z zapłatą za usługi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, gdyż budżet miasta jest w bardzo trudnej sytuacji.
Pracownicy MPK i ich rodziny mogą korzystać z komunikacji miejskiej za darmo. Jeżeli się to zlikwiduje, to będzie około 7 milionów złotych więcej padło na spotkaniu radnych w sprawie trudności finansowych Krakowa Najprawdopodobniej wkrótce może to zostać wprowadzone w życie, gdyż część radnych uważa, że należy wycofać się z tego przywileju.
Nasi pracownicy nic mają żadnych przywilejów z tego powodu, że zajmujemy się ogrzewaniem Krakowa mówi denata Krężel, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Nasi pracownicy regulują rachunki za ogrzewanie w czynszu w ramach swoich spółdzielni mieszkaniowych czy wspólnot. Nie mają na to deputatów, ryczałtów, dodatków do pensji. Nie mają też żadnych ulg, jeśli korzystają z centralnej ciepłej wody.
Także u nas nie ma takiej możliwości i pracownicy nie mają korzyści z tego, że akurat zajmujemy się dostarczaniem wody do mieszkań. Sami płacą swoje rachunki, tak jak. wszyscy, nie mają tańszej ani darmowej wody, ani dodatków na nią - zapewnia Piotr Ziętara, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym z bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską korzystają nie tylko wszyscy pracownicy (także na emeryturze), ale również ich rodziny. Takie uprawnienie wprowadzono przed wielu laty. Miało być m.in. zachętą do pracy w MPK.
To jest przywilej, z którego wiele osób nie korzysta Sądzę, że gdyby zrobić ankietę to 70 procent osób wolałoby pieniądze, a nie bezpłatne przejazdy. Kwota 7 milionów wydaje się mocno zawyżona Sądzę, że w skali roku może chodzić o nie więcej niż dwa miliony uważa Julian Pilszczek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie.
W MPK jest obecnie 2372 pracowników etatowych, do tego dochodzi 3025 członków rodzin (w tym 1340 dzieci) oraz 2328 emerytów. W sumie 7725 osób może korzystać z bezpłatnych przejazdów.
To jedyny przywilej, który został w MPK. Jeśli ktoś zechce go zlikwidować, będziemy mieli problem, być może trzeba będzie kupować pracownikom bilety, bo w zakładowym układzie zbiorowym zapisano korzystanie z bezpłatnych przejazdów. To rodzi niepotrzebny konflikt - dodaje prezes Pilszczek.
Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania muszą sami płacić za swoje śmieci, w Wodociągach za wodę, a urzędnicy magistratu nie są zwolnieni z podatku od nieruchomości, choć go naliczają. W przypadku radnych jedyną korzyścią jest możliwość przejazdu samochodem przez strefę B i C oraz zaparkowanie pod urzędem - mówi Grzegorz Stawowy, członek Komisji Infrastruktury i przewodniczący Komisja Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Krakowa
Jego zdaniem w obecnych czasach trudno nadal utrzymywać przywilej ("z czasów komunistycznych i zupełnie innych realiów gospodarczych") bezpłatnych przejazdów. Jeśli chodzi o układ zbiorowy w MPK Rada Miasta nie jest tu stroną. Ponieważ jednak my ustalamy m.in. cennik opłat, możemy wykreślić z ulg te "inne wynikające z układu zbiorowego". Wiele osób zwraca nam uwagę, że trudno się godzić z tym, że 5 czy 7 tysięcy osób może jeździć na koszt pozostałych. Zdaniem Grzegorza Stawowego z bezpłatnych przejazdów mogliby jednak korzystać kierowcy autobusów czy motorniczy, gdyż oni zaczynają i kończą pracę w różnych rejonach miasta, więc musieliby kupować bilety okresowe na całą sieć.
W przeszłości bezpłatne przejazdy to rzeczywiście był argument, który miał zachęcić do pracy, gdyż nie było wystarczającej liczby chętnych - mówi Janusz Parda, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie. W Polsce jest wiele grup zawodowych, które korzystają z różnego rodzaju znacznie większych przywilejów. To delikatny problem, a likwidacja tej ulgi i tak nie uchroni miasta przed problemami budżetowymi.
(J.ŚW)