Prasa - szczegóły

2011-07-12

Nie ma pewności, czy zwolniony przez pełniącego obowiązki prezydenta Oświęcimia Janusza Chwieruta mandat poselski zostanie obsadzony.

Obejmując obowiązki prezydenta Oświęcimia Janusz Chwierut automatycznie straci! mandat poselski. Zwolnione przez niego miejsce w lawach sejmowych powinien zająć następny z listy kandydatów Platformy Obywatelskiej z najlepszym wynikiem, który cztery lata temu nie dat mu poselskiego mandatu. Może się jednak okazać, że kolejni kandydaci odmówią przyjęcia mandatu poselskiego na trzy miesiące przed wyborami.

Prawo złożenia ślubowania poselskiego w pierwszej kolejności przysługuje Jerzemu Ochmanowi, który w 2007 r. zdobył 8257 głósów, a od kilku miesięcy jest radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego i musiałby zrezygnować z mandatu radnego, który może pełnić jeszcze przez 3,5 roku. Najważniejszą przeszkodą może okazać się jednak ciężka choroba, z powodu której Jerzy Ochman nie pojawia się nawet na sesjach sejmiku.

Druga w kolejności do zajęcia miejsca po pośle Chwierucie jest Alicja Langwerska-Malik, na którą w 2007 r. zagłosowało 8109 wyborców, ale która jednoznacznie deklaruje, że teraz do Sejmu nie pójdzie. - Objęcie mandatu na dwa czy trzy miesiące byłoby niemoralne powiedziała nam Alicja Langwerska-Malik, która od kilku miesięcy jest radną powiatu chrzanowskiego. Nie ma jej też na liście kandydatów PO do Sejmu w okręgu chrzanowskim w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Trzeci w kolejności jest Andrzej Pająk (7683 głosy), starosta suski. Jestem ogromnie zaskoczony tym tematem - stwierdził starosta - W ogóle o tym nie myślałem. Może i dobrze byłoby zostać posłem, ale tylko na dwa miesiące, to raczej mało prawdopodobne. Andrzej Pająk nie ukrywa że układ polityczny w jego powiecie jest niestabilny (były już próby odwołania go), co mogłoby być argumentem za zgodą na zasiadanie w Sejmie. - Na razie jest więcej argumentów przeciwko temu, ale jak przyjdzie czas, będę się zastanawiał dodał starosta suski.

Kolejny potencjalny poseł to obecny burmistrz Chełmka Andrzej Saternus (3854 głosy). Gdyby on zrezygnował ze stanowiska burmistrza na rzecz poselskiego mandatu, gminę czekałyby przedterminowe wybory burmistrza, a on sam nie miałby gwarancji, że w październiku ponownie zostanie posłem (cztery lata temu miał dopiero szósty wynik na liście PO). Jeśli i on nie zdecydowałby się na objęcie mandatu po pośle Chwierucie, to następny będzie miał do tego prawo Sebastian Ramenda (2896 głosów), wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wadowickiego. I on musiałby zrezygnować z mandatu radnego nie mając gwarancji utrzymania się w Sejmie.

Wprawdzie zwolnione miejsce w Sejmie mogliby też zająć kolejni kandydaci z listy, ale prawdopodobnie zabraknie czasu na dopełnienie wszystkich formalności. Każdorazowo marszałek musi powiadomić kolejnego kandydata o przysługującym mu prawie do zasiadania w Sejmie, a ten ma 7 dni na zrzeczenie się tego prawa

Z drugiej strony teraz jest znacznie więcej czasu niż cztery lata temu, kiedy mandat poselski na kilka dni przed zakończeniem kadencji objął Witold Śmiałek, który zastąpił Barbarę Bubulę z Prawa i Sprawiedliwości powołaną wtedy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Choć nowy poseł nie zdążył złożyć nawet ślubowania (bo nie było już posiedzenia Sejmu), przysługiwała mu 3-miesięczna odprawa (ok. 30 tys. zł). Witold Śmiałek deklarował wtedy, że wszystkie pieniądze, które otrzyma jako poseł przekaże na cele charytatywne.

GRZEGORZ SKOWRON