2011-04-09
"Mam zaproszenie na kinder-bal 10 kwietnia i coja mam z tym zrobić? Jesteśmy z żoną zniesmaczeni, ale czy dziecko to zrozumie?" - pyta! na komunikatorze Twitter jeden z internautów.
Rocznica katastrofy smoleńskiej i jej obchody budzą emocje wśród użytkowników sieci.
- Ta tragedia wstrząsnęła społeczeństwem, znaczna jego część do dziś ją przeżywa bardzo emocjonalnie i daje temu wyraz w Internecie - komentuje dr Maria Nowina-Konopka, ekspert ds. demokracji w sieci.
"Bądźmy 10 kwietnia razem"
"10 kwietnia w polskich stacjach telewizyjnych będzie dniem jak każdy inny. Zostaną nadane programy rozrywkowe. (...) Dlatego zamiast siedzieć przed ekranami, wyjdźmy z domu. W każdym miejscu kraju będą organizowane rocznicowe uroczystości. Bądźmy 10 kwietnia razem" - apeluje znany bloger Rybitzky w założonej przez 3 siebie na portalu społecznościowym Facebook grupie "Wyłącz telewizor 10 kwietnia. Idź osobiście oddać hołd ofiarom Smoleńska". Podobnych, poświęconych rocznicy tragedii sprzed roku, grup powstało na Facebooku sporo: "Cześć pamięci ofiarom katastrofy w Smoleńsku", "10 kwietnia - rocznica zamachu w Smoleńsku", "Smoleńsk, rocznica, hołd, prawda", "10 kwietnia wywieszę flagę" etc.
- Ludzie chcą bez pomocy władz upamiętnić elity, które zginęły w Smoleńsku. Oczywiście nie wszyscy, ale mam wrażenie, że to bardzo spora grupa - mówi "Rz" bloger Grzegorz Wszołek.
Internauci na portalach społecznościowych namawiają się nie tylko do uczestnictwa w rocznicowych uroczystościach, ale także uczczenia w symboliczny sposób pamięci ofiar. Zachęcają min., by wywiesić 10 kwietnia biało-czerwone flagi, wystawić w oknach zdjęcia prezydenckiej pary Lecha i Marii Kaczyńskich, o 8.41 (w godzinę katastrofy) zapalić na parapetach znicze, nacisnąć w tym czasie klaksony samochodów, przypiąć do ubrań biało-czerwone rozetki.
"Jestem na drugim końcu świata, ale flagę powieszę na pewno", "Moim skromnym zdaniem nie chodzi o prezydenta, tylko żeby wywiesić flagę i utrzymać pamięć narodową", "Musimy o tym pamiętać, ale także musimy te rany zagoić, bo
rozdrapywanie do niczego dobrego nie doprowadzi (...) Musimy także pokazać światu, że Polacy to jeden silny naród, z którym się trzeba liczyć" - piszą internauci deklarujący uczczenie rocznicy katastrofy.
Jak w rocznicę śmierci Jana Pawła II
- To bardzo pozytywna reakcja. Świadczy o patriotyzmie, chęci wspólnego przeżywania swojego smutku - ocenia dr Ireneusz Siudem, psycholog społeczny z UMCS. - Katastrofa smoleńska to tragedia wielu członków naszego społeczeństwa identyfikujących się z osobami sprawującymi władzę, które zginęły w Smoleńsku.
Zdaniem dr Nowiny-Konopki takie akcje pokazują znaczącą rolę Internetu w procesie demokratyzacji.
- Podobnie było z pierwszą rocznicą śmierci Jana Pawła II. To internauci zorganizowali ogólnopolską akcję stawiania w oknach w godzinę jego śmierci płonących zniczy - przypomina.
"Gdzie jest krzyż"
Obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej mają jednak w Internecie również sporą liczbę przeciwników zorganizowanych m.in. w facebookowej grupie "Robię zapasy i barykaduję się w domu na czas rocznicy Smoleńska". Inicjator tej akcji przekonuje, iż potępia ona "wykorzystywanie tej rocznicy do własnych rozgrywek politycznych, szerzenie nienawiści i tworzenie podziałów". Jej uczestnicy piszą m.in.: "Mam dość 10 kwietnia", "Ja tam idę naj... się na mieście", "10 kwietnia zjeżdża się do mnie rodzina. Będzie dobry obiad, piwko, winko i wódka też".
Przeciwnicy obchodów proponują też udział w imprezie w jednym z warszawskich klubów, której ma towarzyszyć after party pod hasłem "Gdzie jest krzyż". "Odbędzie się także symboliczna procesja krzyżowa za djkę połączona z minutą p... oraz przekazaniem sobie p... pokoju. Mile widziane własne krzyże" - reklamują imprezę na Facebooku.
Dr. Siudema podział wśród internautów w odbiorze rocznicy 10 kwietnia nie dziwi. - Problem tragedii społecznej został wplątany w konflikty polityczne. To stało się źródłem podziałów społecznych" - ocenia.
WOJCIECH WYBRANOWSKI