Prasa - szczegóły

2012-01-05

Radni PO uważają, że miejska komisja profilaktyki alkoholowej to miejsce zatrudnienia dla zaufanych ludzi prezydenta Jacka Majchrowskiego

W skład Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wchodzi 31 osób. - Należą do niej osoby, które niewiele mają wspólnego z profilaktyką alkoholową. To członkowie sztabu wyborczego Jacka Majchrowskiego, byli radni, którzy go wspierali, byli współpracownicy - mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta.

Jeszcze w maju 2010 roku w skład komisji wchodziły 23 osoby. Ich liczba gwałtownie wzrosła po wyborach samorządowych, w których wygrał prezydent Jacek Majchrowski.

W komisji pracuje m.in. Leszek Poznański, muzyk, członek sztabu wyborczego Jacka Majchrowskiego, Stanisława Urbaniak, była wiceprezydent ds. edukacji, byli radni związani z lewicą. Powołany został do niej również były radny Maciej Twaróg (miał być pełnomocnikiem prezydenta ds. Nowej Huty), ale złożył rezygnację, zanim rozpoczął pracę w komisji.

Członek komisji otrzymuje miesięcznie 600 zł, do tego 200 zł za dyżur zespołu interwencyjnego i 100 zł za posiedzenie zespołu problemowego. Dodatkowo za każde reprezentowanie komisji w sądzie może dostać 50 zł.

Jan Żądło, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta, tłumaczy, że członków komisji przybyło, ponieważ coraz więcej jest spraw, którymi muszą się zajmować. Jego zdaniem członkowie komisji są przygotowani do swojej pracy. - Każdy z nich przeszedł odpowiednie przeszkolenie - wyjaśnia Jan Żądło. Według niego zasady wynagrodzenia, zgodnie z którymi członkowie komisji otrzymują pieniądze za każdy dyżur, motywują ich do bardziej intensywnej pracy i częstego przychodzenia na dyżury.

Jednak zdaniem radnych PO komisja to przede wszystkim miejsce, gdzie ludzie prezydenta mogą sobie dorobić. Klub PO planował obciąć ich wygrodzenie do kwoty 300 zł (teraz za miesiąc pracy w komisji można zarobić 1000 zł).

Uznaliśmy jednak, że nie będziemy tego robić, pod warunkiem, że zmniejszy się liczba członków komisji. Uzyskaliśmy od przewodniczącej komisji zapewnienie, że tak się stanie - informuje Grzegorz Stawowy.

Czym zajmuje się komisja? Kieruje na przymusowe leczenie alkoholików, udziela porad dotyczących leczenia uzależnień, opiniuje także wnioski o wydanie koncesji na sprzedaż alkoholu.

W 2010 roku Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przyjęła 1620 osób o 112 więcej niż w roku poprzednim. Rozpoczęto 727 nowych spraw, a do sądu skierowano 394 wniosków o zobowiązanie do leczenia odwykowego. Szacuje się, że w Krakowie uzależnionych od alkoholu jest ok. 16 tysięcy osób. W rodzinach alkoholików żyje 32 tysiące dzieci.

Prezydent Jacek Majchrowski nie zgadza się z zarzutem, że umieszcza w komisji swoich ludzi. Podkreśla, że pracują tam przedstawiciele klubów Rady Miasta, a także specjaliści: lekarze, prawnicy. Nie ma tam nikogo wyznaczonego przez klub PO w Radzie Miasta. Są za to członkowie PiS zaznacza radny PO Dominik Jaśkowiec. Według niego komisja jest "synekurą dla osób zaprzyjaźnionych z prezydentem". - Są tam osoby, które zupełnie nie mają nic wspólnego z profilaktyką alkoholową, ale są także fachowcy. Dlatego nie chcemy robić krzywdy wszystkim - dodaje Dominik Jaśkowiec. Radni uważają, że liczba członków komisji powinna zmniejszyć się do dwudziestu

Kwota na przeciwdziałanie alkoholizmowi zależy od wpływów z koncesji.

AGNIESZKA MAJ