2011-06-22
Związki partnerskie, zapłodnienie in vitro i podatek liniowy to kwestie różniące posłów PO Jarosława Gowina i Bartosza Arłukowicza - wynika z ich wczorajszej debaty.
Na debacie zatytułowanej "Jak szeroka jest PO?" spotkali się wieloletni poseł i senator PO, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego tej partii Jarosław Gawin, oraz dotychczas poseł SLD, były wiceprzewodniczący sejmowej komisji badającej aferę hazardową, minister w rządzie Donalda Tuska Bartosz Arłukowicz.
Świadomie podjęliśmy wspólnie z posłem Gawinem decyzji;, że usiądziemy razem w Sejmie, choć propozycji zajęcia przez umie miejsca było wiele. Właśnie po to, by pokazać, że mimo iż myślimy w sposób odmienny, to łączy nad oceną jakości stylu uprawiania dzisiejszej polityki. Pogląd mamy wspólny: można się różnić rozmawiając, dyskutując, przekonując się. Najważniejszą cechą polityka powinno być poszanowanie odmienności poglądów i umiejętność dyskusji - powiedział Bartosz Arłukowicz na pytanie o współpracę w jednej partii.
- Łączy nas mniej więcej to, co łączy przedstawicieli prawego i lewego skrzydła demokratów amerykańskich, bądź prawego i lewego skrzydła tamtejszych republikanów. Liczyłem, że Platforma będzie ewoluować w kierunku takiej partii, jaką w USA są republikanie czy w Wielkiej Brytanii torysi. Ale w ostatnich trzech latach idzie ona raczej w kierunku trochę innym. Gdyby dzisiejszą Platformę przenieść w realia Stanów Zjednoczonych, to byłaby ona odpowiednikiem partii demokratycznej - dodał Jarosław Gowin.
Obydwaj politycy w wielu kwestiach się różnili, ale zgodzili się ze sobą w sprawie komercjalizacją służby zdrowia. Komercjalizacja tak, ale na pewno nie obligatoryjna i nie powszechna stwierdził Bartosz Arłukowicz. Pierwszy raz zgadzam się z panem posłem - skwitował Jarosław Gowin.
(PS)