Prasa - szczegóły

2011-05-16

Na zapewnienie właściwych warunków pracy zatrudnionym w Urzędzie Marszałkowskim wydano w ubiegłym roku 11,6 mln zł. Wydatki na administracją na poziomie samorządu województwa, razem z wynagrodzeniami, sięgają już 100 mln zł rocznie.

Największy koszt (oprócz pensji) stanowią wydatki na biura I nie chodzi tylko o utrzymanie budynków należących do Urzędu Marszałkowskiego. Za wynajem pomieszczeń zapłacono w ubiegłym roku 5,37 mln zł. Ponad 3.2 mln zł przeznaczono na tzw. usługi, czyli opłaty eksploatacyjne, obsługę techniczną, sprzątanie, serwis klimatyzacji i urządzeń biurowych oraz przeglądy samochodów służbowych. Rachunki za prąd, ciepła wodę i inne media przekroczyły 1 mln zł. Kolejny milion wydano na zakup mebli, paliwa artykułów spożywczych, środków czystości, flag i filiżanek oraz materiałów biurowych. W tej kwocie nie ma wydatków na zakup papieru kserograficznego, za który zapłacono w ubiegłym roku aż 85.5 tys. zł. Podobną kwotę - 84,2 tys. zł - wydano na zakup płyt CD i DVD oraz kaset.

Rachunki za telefony komórkowe przekroczyły w ubiegłym roku 155 tys. zł. To i tak mniej niż planowano - zakładano na ten cel aż 223,6 tys. zł. ale po przetargu koszty używania służbowych telefonów komórkowych spadły prawie o jedną trzecią. Nadał dużo - 303,6 tys. zł - urząd płaci za telefony stacjonarne, ale i w tym przypadku wydatki spadły o jedną czwartą w stosunku do budżetowego planu.

Urząd Marszałkowski ma aż 22 samochody służbowe. Miałby o trzy więcej, bo w ubiegłym roku planowano na ich zakup 160 tys. zł. ale przetarg unieważniono. Oprócz kosztów utrzymania tak licznego parku samochodowego urząd wydaje jeszcze 71.7 tys. zł na bilety komunikacji miejskiej.

Choć do urzędu w konkursach przyjmowani są tylko ci o najlepszych kwalifikacjach, każdego roku jeden urzędnik marszałka uczestniczy średnio w 3 szkoleniach.

(GEG)