2012-03-09
"Strefa kibica" na Błoniach stanie się areną zmagań dzielnicowych reprezentacji piłkarskich.
- Mówi się, że Kraków jest piątym polskim miastem mistrzostw Europy w piłce nożnej. Organizując międzydzielnicowe wydarzenie sportowe, chcieliśmy dać szansę wszystkim krakowianom poczuć prawdziwe, sportowe emocje - mówi inicjator turnieju Grzegorz Finowski, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy II Grzegórzki. Dodaje, że biorąc udział w rozgrywkach, każdy będzie mógł poczuć się bohaterem na miarę Roberto Bagio czy Christiano Ronaldo.
KrakGol 2012 będzie turniejem, w którym najlepsza drużyna otrzyma Puchar Dzielnic Krakowa. Rozgrywki odbywać się będą w dwóch kategoriach wiekowych: 12 - 16 lat oraz 16+ open. Jak podkreślają organizatorzy, najważniejsza jest zabawa oraz rywalizacja w duchu fair play.
W sumie w wydarzeniu weźmie udział 18 drużyn, które zostaną wyłonione w eliminacjach wewnątrzdzielnicowych. Boisko, na którym będą rozgrywane mecze, będzie nieco mniejsze od standardowego: będzie miało szerokość 30 i długość 70 metrów. Najlepsze osiem drużyn awansuje do fazy finałowej. Organizatorzy turnieju zastrzegają również, że w składzie drużyny "16+" może grać maksymalnie dwóch zawodników, którzy są zrzeszeni w piłkarskim klubie sportowym. Czas gry to dwie połowy po 7,5 lub 6 minut albo mecze 15-minutowe i 12-minutowe bez przerw. Zespoły mają liczyć maksymalnie po dziewięciu zawodników, jednak na boisku ma grać sześciu graczy, w tym bramkarz. Ważne jest, że jeden zawodnik może reprezentować tylko jedną drużynę. Pomysłodawcy wskazują, że najlepiej byłoby, gdyby zawodnicy występowali w drużynach dzielnic, w którym mieszkają.
- Chcemy przez te amatorskie zawody propagować sport wśród młodzieży oraz pokazać, że jesteśmy w stanie razem - wszystkie 18 dzielnic - zorganizować imprezę ponad wszelkimi podziałami - uzasadnia Grzegorz Finowski.
Na odzew z różnych części Krakowa nie trzeba było długo czekać. Różne dzielnice już zgłaszają swoje poparcie dla pomysłu i zapewniają o udziale w turnieju. - Będę na pewno zachęcał mieszkańców, by zgłaszali swój udział. Dobra, sportowa rywalizacja i aktywne spędzanie wolnego czasu jest tym, czego potrzebują wszyscy krakowianie - ocenia Rafał Miś, przewodniczący Rady Dzielnicy III Prądnik Czerwony. Dodaje, że "trójka" na pewno będzie pomagać w organizacji turnieju wszystkimi siłami. Twierdzi także, iż turniej jest szansą na zapoczątkowanie nowej, sportowej tradycji w naszym mieście. - Gdyby udało się zorganizować np. zmagania przedstawicieli różnych zawodów, myślę, że wiele osób chętnie wyszłoby na murawę powalczyć dla samej satysfakcji - uzupełnia przewodniczący "trójki".
Marcin Warszawski