Prasa - szczegóły

2011-06-15

Urzędnikom skończyły się już pieniądze na łatanie dziur w krakowskich drogach. Śmiało informują o tym na portalu internetowym Facebook. Tymczasem kierowcy liczyli, że właśnie większość napraw i remontów ulic rozpocznie się w wakacje, gdy ruch jest mniejszy, a sporo krakusów wypoczywa na wczasach. Nic z tego. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu prosi prezydenta o więcej środków, ale kasa miejska jest pusta.

- Kiedy będzie łatanie dziur? Na przykład ul. Balicka, wyjazd z Brzezińskiego do samej granicy miasta - dawno nie było tu żadnego łatania. Na wysokości bramy cmentarza Mydlniki jest wypłukana dziura w chodniku. Ktoś się tym zajmie? -pytają kierowcy urzędników z ZIKiT. -Skrzyżowanie ulic Stella-Sawickiego, Bora-Komorowskiego i Wiślickiej. Na środku zapadła się stara łata i niestety, jeśli ktoś o tym nie wie,może się zdziwić boleśnie, urywając zawieszenie - podaje internauta Artur.

Z kolei nasi reporterzy "rekordową" dziurę znaleźli na ul. Krowoderskiej. W tej ogromnej wyrwie spokojnie zmieściłby się mały rower. Ma ona ponad pół metra głębokości i kilkadziesiąt centymetrów średnicy.

Co na to ZIKiT? - W związku z wyczerpaniem limitów środków przeznaczonych na naprawy nawierzchni, prace są wstrzymane do czasu pozyskania nowych środków. Oznaczamy niebezpieczne ubytki -oficjalnie odpowiadają urzędnicy. Faktycznie. Dziurę na Krowoderskiej ogrodzono barierkami. I czeka. A ZIKiT twierdzi, że powinna ją załatać inna miejska spółka, odpowiadająca za kanalizację, bo wyrwa prawdopodobnie powstała po awarii studzienki kanalizacyjnej.

Rok temu urzędnicy sami przyznali, że około 70 proc. ulic w mieście wymaga remontu. W tym roku wydali już 30 mln na ich zimowe utrzymanie i 20 mln na łatanie dziur. Wynik? Dalej mamy 70 proc. dróg do remontu. - Jedne ulice wyremontowaliśmy, ale dziury pojawiły się już na innych - tłumaczy Andrzej Olewicz, zastępca dyrektora ds. Dróg i Zarządzania Ruchem w ZIKiT.

Czyli 50 mln zł poszło "w asfalt", ale nie poprawiło sytuacji na krakowskich drogach. Ta może się jeszcze pogorszyć. Pieniędzy brak, a w kolejce czekają najpilniejsze remonty, gdzie niezałatanie dziur grozi wypadkami.-W pierwszej kolejności chcemy położyć nową nawierzchnię na buspasach w ciągu Ale j Trzech Wieszczów, gdzie jest teraz naprawdę niebezpiecznie - mówi Olewicz.

Urzędnicy chcą jak najszybciej załatać także wyrwy na ul. Wielickiej, Opolskiej i al. 29 Listopada. 1Vmi drogami codziennie jeżdżą tysiące aut.

Czy pieniądze na te naprawy się znajdą? - Występowaliśmy do prezydenta miasta o przekazanie nam minimum 20 mln zł, które potrzebujemy, aby przeprowadzić konieczne prace na ulicach - przyznaje rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz.

Radni miejscy, którzy decydują o podziale miejskiej kasy, twierdzą jednak, że ZIKiT o dodatkowe pieniądze powinien starać się przy uchwalaniu budżetu.

- Miasto traci płynność finansową, więc zgodziliśmy się, aby prezydent wziął 50 mln kredytu krótkoterminowego. Mam nadzieję, że część tych pieniędzy pójdzie na sypiące się drogi -mówi Grzegorz Stawowy, szef rządzącego w radzie klubu PO.

- Szkoda, że kiedy w lutym głosowaliśmy budżet, ZIKiT nie przewidział, że pieniędzy mu zabraknie - kwituje. 50 mln kredytu potrzebne jest jednak na różne wydatki miasta, w tym pensje dla nauczycieli. Na drogi skapnie niewiele, a mamy dopiero połowę roku.

A. Maciejowski, P. Rąpalski

Te drogi potrzebują remontu od zaraz

• Aleje Trzech Wieszczów - buspasy
• ul. Wielicka
• ul. Opolska
• krzyżówka ul. Stella-Sawickiego, ul. Bora-Komorowskiego i ul. Wiślickiej
• al. 29 Listopada
• ul. Balicka
• ul. Krowoderska
• ul. Kopernika
• ul. Na Błonie
• ul. Rzeźnicza
• ul. Śląska
• ul. Mogilska
• ul. Reymonta
• ul. Płaszowska
• ul. Lea
• ul. Kamieńskiego