Prasa - szczegóły

2011-03-26

W Krakowie w czasie prezydencji odbędzie się ponad 60 spotkań, na które przyjedzie kilkanaście tysięcy najważniejszych ludzi Europy.

Największą krakowską imprezą polskiej prezydencji będzie Forum Rynku Wewnętrznego. Weźmie w nim udział ok. 700 osób, w tym ministrowie państw unijnych, europosłowie, przedstawiciele świata biznesu i konsumentów. To impreza porównywalna pod względem liczby uczestników z nieformalnym szczytem NATO z 2009 roku.

Spotkania będą odbywać się na początku października w Audytorium Maximum. Celem forum jest debata na temat rynku wewnętrznego, jego problemów, barier oraz wymiana informacji w jaki sposób kraje członkowskie mogą skuteczniej i na czas wdrażać unijne ustawodawstwo. Dlaczego kiedy dzwonimy z zagranicy płacimy więcej, z jakiego powodu Polacy nie mogą kupować we wszystkich sklepach internetowych, w którym kraju znajdzie się dla nas praca? Tym problemom związanym z traktowaniem konsumentów w Europie zostanie poświęcone Forum Rynku Wewnętrznego. Rynek wewnętrzny to dla wielu osób pojęcie abstrakcyjne. Tymczasem chodzi o tysiące drobnych spraw, które utrudniają nam życie - mówi Róża Thun, posłanka do PE, pomysłodawczyni forum. Za zorganizowanie forum zapłaci Parlament Europejski. Następne tego typu spotkanie odbędzie się prawdopodobnie za dwa lata.

Polska wypada najgorzej wśród nowych krajów UE jeżeli chodzi o wdrażanie unijnych procedur, które mają dostosowywać naszą gospodarkę do przepisów europejskich. Przepisy dotyczą m.in. ochrony konsumentów, zamówień publicznych, komunikacji elektronicznej.

Nasz kraj będzie przewodniczyć Unii Europejskiej od 1 lipca do końca grudnia W tym czasie w Krakowie odbędzie się ponad 60 spotkań i konferencji m.in. ma temat Partnerstwa Wschodniego, Europejskie Forum Turystyki.

Odbędzie się także nieformalne spotkanie ministrów UE ds. Turystyki. Oprócz tego planuje się spotkania eksperckie dotyczące telekomunikacji, informatyzacji, ochrony dóbr kultury. Najważniejsze z nich będą odbywać się w Audytorium Maximum.

Szacuje się, że od lipca do grudnia do Krakowa przyjedzie kilkanaście tysięcy gości, nie tylko ministrowie i urzędnicy, ale także towarzyszący im dziennikarze i eksperci.

W przemieszczaniu się po Krakowie mają im pomóc wolontariusze. - Jeszcze nie wiadomo, ilu dokładnie będziemy ich potrzebować, ale chcemy, aby w pogotowiu było od 300 do 600 wolontariuszy. Na razie zgłosiło się 360 - mówi Beata Kondel, koordynator przygotowań do prezydencji z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Wolontariuszami mają być przede wszystkim studenci, którzy znają dwa języki obce. Przez cały październik będą dyżurować na lotnisku w Balicach, obecni będą również w hotelach, w których będą nocować uczestnicy spotkań.
Wolontariusze mogą liczyć na szkolenie z podstaw protokołu dyplomatycznego zasad bezpieczeństwa oraz wiedzy o Krakowie. Na koniec dostaną certyfikat potwierdzający udział w organizacji spotkań. Zgłoszenia przyjmowane są do 15 kwietnia.

Organizatorzy unijnych spotkań poszukują firm, które chciałyby wesprzeć finansowo wydarzenia prezydencji. W tym celu powstał Małopolski Klub Przyjaciół Prezydencji. - Dla firm, które przystąpią do klubu, będzie to okazja do bardzo prestiżowej formy promocji - mówi Beata Kondel.

Kraków i Małopolska chcą wykorzystać prezydencję do promocji. Większość konferencji planowana jest na koniec tygodnia aby sobotę i niedzielę goście mogli przeznaczyć na zwiedzanie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które koordynuje polskie przygotowania, zachęca także samorządy do jak najszerszego informowania o tym wydarzeniu. Na stronie internetowej Urzędu Wojewódzkiego uruchomiony został zegar, który odlicza czas do prezydencji. Do jej rozpoczęcia zostało już niecałe 100 dni.

Polska w czasie prezydencji stanie się nie tylko gospodarzem unijnych spotkań, ale będzie przewodniczyć pracom Rady Unii Europejskiej i nadawać kierunek polityczny wspólnocie.

(AM)