2012-03-01
Po raz piąty władze miasta planują wypuścić obligacje. Najpierw pieniądze pozyskane w ten sposób przeznaczano na inwestycje. Teraz nie wystarczą one nawet na spłatę kredytów w tym roku.
Władze Krakowa chcą wyemitować obligacje na 300 milionów złotych, nazwane "V Pożyczką Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa". Pieniądze, które wpłyną w ten sposób do budżetu miasta, zostaną przeznaczone na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów. - Jesteśmy tym zaskoczeni. Emisja obligacji nie była planowana w tegorocznym budżecie.
Mam nadzieję, że nie jest to sygnał tego, iż kondycja finansowa miasta jest katastrofalna - komentuje Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta Krakowa.
Małgorzata Okarmus, dyrektorka Wydziału Budżetu Miasta w krakowskim magistracie, zapewnia, że 300 milionów złotych to nie jest dodatkowa, niezaplanowana pożyczka.
- Chcemy wyemitować obligacje, zamiast zaciągnąć kredyt. Bardziej nam się to opłaca, ponieważ ponosimy mniejsze koszty. To nie jest dodatkowa pożyczka. Zresztą nie moglibyśmy wziąć kolejnych 300 mln zł, ponieważ przekroczylibyśmy dopuszczalny próg zadłużenia - tłumaczy Małgorzata Okarmus.
Wypuszczenie obligacji przez miasto jest nie tylko tańszym, ale również pewniejszym sposobem na zdobycie pieniędzy. W czasach kryzysu zaciągnięcie długoterminowego kredytu w bankach jest już o wiele trudniejsze, ponieważ coraz mniej tych instytucji jest skłonnych udzielać tego typu pożyczek.
Przed podjęciem decyzji o emisji obligacji urzędnicy zbadali zainteresowanie potencjalnych inwestorów. Okazało się, że może ono sięgnąć kwoty 300 mln zł. O tym, czy obligacje zostaną przez miasto wyemitowane, zadecydują krakowscy radni na jednej z najbliższych sesji.
Pieniądze z obligacji mają zostać przeznaczone na spłatę kredytów. Nie starczy jednak na wszystkie: w tym roku miasto ma do spłacenia 454 mln zł. W sumie dług Krakowa wynosi ponad 2 mld zł.
Sytuacja finansowa miasta jest napięta. W ubiegłym roku Kraków po raz pierwszy stracił płynność finansową. Zabrakło pieniędzy m.in. dla nauczycieli niepublicznych szkół. Prezydent Jacek Majchrowski tłumaczył wówczas, iż kłopoty spowodowane były tym, że Regionalna Izba Obrachunkowa zablokowała miastu na kilka miesięcy możliwość pozyskania pieniędzy z obligacji.
Choć w końcu te pieniądze wpłynęły do budżetu miasta, rok 2011 Kraków zakończył na minusie - nie wystarczyło na zapłatę za faktury takim firmom jak m.in. MPK. W sumie zabrakło 90 mln zł. To dziura większa niż w poprzednim roku.
Wewnętrzni audytorzy Urzędu Miasta ostrzegali niedawno, że jeśli władze Krakowa nie doprowadzą do ograniczenia swoich wydatków bieżących, to w 2014 roku poziom długu przekroczy dopuszczalny limit.
Uważają oni, że konieczne jest przeprowadzenie w tym roku zmian pozwalających ograniczyć wzrost wydatków bieżących. Bez tego pogłębienie się problemów finansowych miasta będzie - według nich - prawie pewne. Audytorzy sugerują także, że powinny zostać podniesione podatki.
Planowany dług miasta ma wynieść w tym roku 58,6 procent dochodów. To poniżej dopuszczalnego limitu, który wynosi 60 procent. Skumulowany dług Krakowa zwiększy się o 4 mln zł i będzie wynosił 2 mld 7 mln zł. Dla porównania: Warszawa zadłużona jest na 5 mld 654 mln, a Wrocław na 3 mld 614 mln.
Kraków będzie miał jednak większy wskaźnik zadłużenia, niż wynosi średnia w dużych miastach. Ta średnia to 55,2 procent, podczas gdy w Krakowie wskaźnik będzie o 3 procent większy.
Obligacje mają zostać skierowane do indywidualnych adresatów, do grupy co najwyżej 100 osób. Zostaną wyemitowane w dwóch seriach: na kwotę 180 mln zł (z terminem wykupu w 2024 roku) i na kwotę 120 mln zł (mają zostać wykupione w 2027 roku).
Kraków emituje obligacje po raz piąty. Pierwsza emisja dotyczyła kwoty 15 mln zł, potem były euroobligacje na kwotę 34 mln euro. Trzecia emisja to obligacje na sumę 300 mln zł i czwarta - również na 300 mln.
Pierwsze pożyczki z obligacji przeznaczane były na inwestycje - takie jak budowa dróg czy zakup tramwajów. Teraz potrzebne są na spłatę kredytów zadłużonego miasta.
Obecnie planowana pożyczka na 300 mln zł jeszcze nie została zaopiniowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową. - Wystąpienie o opinię RIO nastąpi po podjęciu przez Radę Miasta uchwały w sprawie emisji obligacji - informuje Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta. Obligacje zostaną wykupione według ich wartości nominalnej.
Agnieszka Maj