Prasa - szczegóły

2012-02-09

- W Krakowie nadal będzie można wydawać becikowe na pępkówki - ubolewał radny Stanisław Zięba, gdy okazało się, że na dzisiejszej sesji nie uda się - wbrew planom - zmienić zasad przyznawania becikowego.

Przegłosowanie nowych zasad becikowego było niemal pewne. Zakładały one, że rodzice będą otrzymywać - tak jak dotychczas tysiąc złotych, ale będą musieli wydać je na "bezpośrednie potrzeby dziecka". A potem to udowodnić. - Nie nazywajmy już tego świadczenia becikowym. To ma być zapomoga, którą rodzice wydadzą albo na świadczenia zdrowotne, które nie są refundowane przez NFZ, albo na bezpośrednie potrzeby dziecka. Mieliśmy sygnały, że dotychczas becikowe było różnie wydawane - tłumaczył Stanisław Zięba, przewodniczący komisji ds. rodziny RMK. Uspokajał, że rodzice nie będą musieli biegać do magistratu z rachunkami za zakupy dla dziecka, ale będą musieli przechowywać je - na wypadek kontroli - przez trzy lata.

Planowano też przegłosować zasadę, że aby otrzymać becikowe, trzeba też będzie rozliczać się tu z podatków. Według wyliczeń, w ubiegłym roku miasto wypłaciło ok. milion złotych becikowego osobom, które rozliczają podatki w innych gminach

Przedstawiciele magistratu zwracali jednak uwagę, że w projekcie nowego becikowego są niedoróbki prawne. Radni zdecydowali więc, że projekt poprawią, a nowe becikowe przegłosują dopiero za miesiąc. Na razie więc rodzice rodzących się w Krakowie dzieci nie muszą jeszcze zbierać rachunków za zakupy ani rozliczać podatków pod Wawelem.

maku