2012-02-15
W związku z opiniami zaprezentowanymi przez pana radnego Grzegorza Stawowego w artykule "Bez podwyżek", który został opublikowany w "Gazecie Wyborczej" 14 lutego br. i dotyczył stawek czynszów w mieszkaniach komunalnych, pozwolę sobie sprostować dwie kwestie.
Radny Grzegorz Stawowy twierdzi iż dobrze, że prezydent nie zdecydował się na podwyżki. gdyż i tak nie przeszłyby one w Radzie Miasta Krakowa. Jest to nieprawda ponieważ określanie stawki czynszu jest wyłączną kompetencją prezydenta miasta, który informuje jedynie radę o swojej decyzji i ma na to czas do 15 lutego każdego roku. Co do zasady - najwyższa stawka nie może być niższa niż 3 proc. wartości odtworzeniowej lokalu. Ta wartość jest obliczana i ogłaszana przez Wojewodę Małopolskiego. Prezydent ma jednak prawo ustalić stawkę poniżej tej wartości, jeżeli przychody z czynszu pokrywają wydatki związane z utrzymaniem zasobu. Nieprawdziwa jest też opinia Pana Radnego, iż miasto nic nie robi w sprawie odzyskiwania mieszkań od najemców, którzy są właścicielami innych nieruchomości Gmina Miejska Kraków, w której imieniu działa Zarząd Budynków Komunalnych, podejmuje wszelkie przewidziane prawem dzida mające na celu odzyskanie takich lokali. Jest to jednak proces długotrwały, trudny i w wielu przypadkach uzależniony od decyzji sądu. a nie woli urzędników. W połowie ubiegłego roku ZBK prowadził 83 sprawy o rozwiązanie umów. Tylko w czterech przypadkach najemcy dobrowolnie wydali lokal. Ostatecznie odzyskano 11 mieszkań. Miasto prowadzi także postępowania mające na celu odzyskanie nieruchomości w sytuacji, gdy lokal nie jest zamieszkany dłużej niż 12 miesięcy.
Katarzyna Bury
Dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa UMK