Prasa - szczegóły

2011-07-07

Radni zgodnie zrezygnowali na razie z debatowania w sprawie czynszów.

- Protestujemy przeciwko szykującym się podwyżkom i złemu zarządzaniu miastem przez prezydenta i Radę Miasta Krakowa mówił Grzegorz Pioterek, który był wśród protestujących zgromadzonych wczoraj przed magistratem. Podczas sesji Rady Miasta grzmiał z mównicy: - Okrągły stół mieszkaniowy powinien się odbyć natychmiast, a nie w listopadzie. Wakacje to są w szkole.

Wiele emocji towarzyszyło wczorajszym obradom Rady Miasta, która przed okresem urlopowym musiała zająć się prezydenckimi uchwałami związanymi z podwyżkami. Miasto szuka oszczędności ze względu na trudną sytuację budżetową.

Najgorętsza była dyskusja na temat zmian cen biletów. Prezydencki projekt uchwały w tej sprawie zaopiniowaliśmy negatywnie. Natomiast nie było naszej opinii do poprawek, a jest ona niezbędna - przekonywał Jerzy Smoła, zastępca przewodniczącego ZR Małopolska NSZZ "Solidarność". O odesłanie projektu uchwały do prezydenta, do czasu zaopiniowania poprawek przez związki zawodowe, wnioskował Andrzej Duda, przewodniczący klubu PiS w RM. Argumentował, że w takiej sytuacji uchwałę może unieważnić wojewoda. Radni PO zdecydowali się jednak na głosowanie. Większość zadecydowała w nim, że zmienią się ceny biletów MPK. Bilet jednoprzejazdowy będzie kosztować 2,8 zł, o 30 gr więcej. Będą też obowiązywać bilety czasowe (15-minutowy - 2 zł, 30 min. - 2,8 zł, 60 min. - 3,6 zł, 90 min. - 5,2 zł). Radni nie zgodzili się na proponowane przez prezydenta podwyżki biletów okresowych, a jedynie symboliczny wzrost cen. Roczny bilet dla emerytów i rencistów zmieniono na socjalny za 120 zł. Będzie on obowiązywał dla osób powyżej 60 lat o najniższych dochodach. Wprowadzono też bilet miesięczny aktywizujący dla bezrobotnych - za 50 zł. Radni PO przegłosowali również uchwały zmieniające stawki czesnego w przedszkolach, opłaty za wywóz odpadów czy zajęcie pasa drogowego (m.in. na kramy, ogródki kawiarniane, czy reklamy).

Zgodziliśmy się na droższy bilet jednorazowy za 2,8 zł, wychodząc z założenia, że korzysta z niego sporo osób spoza Krakowa. Zachęcamy natomiast do ekonomicznego działania i korzystania z biletów okresowych wyjaśniał Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu PO w RM.

Przegłosowane rozwiązanie dotyczące opłat w przedszkolach uzależnia wysokość czesnego od ilości godzin. Naszym zdaniem dopiero przy dziesiątej godzinie będzie drożej. Z naszych analiz wynika że jeżeli ktoś będzie zostawiał dziecko w przedszkolu na krócej niż 8 godzin, to będzie płacił mniej niż dotychczas. Zmiany cen za zajmowanie pasa drogowego są symboliczne, mogą przyspieszyć remonty i ukrócić nielegalny handel na ulicach, a wpływy do budżetu wzrosną o około 10 milionów złotych.

Radny Stawowy zaznaczył, że przy podejmowaniu decyzji radni PO wspierali się ankietami, które wypełniali mieszkańcy (około 300 osób) na dyżurach radnych. Opierając się na nich wnioskowali o wprowadzenie od przyszłego roku podatku od psów. Dochód z niego będzie przekazywany na Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i stojaki z workami na odchody.

Przeciwko podwyżkom byli radni PiS. - To są działania na jakie nie można się zgodzić - zaznaczył Andrzej Duda, przewodniczący klubu PiS. - Uważamy, że podwyżki dotykają głównie osoby najmniej zamożne. Kiedy ogólna sytuacja w kraju jest tak trudna wychodzimy z założenia że samorząd jest jedyną instancją, która może amortyzować krakowianom tą tragiczną sytuację. Stoimy na stanowisku, że miasto nie powinno podnosić cen usług komunalnych. Nie rozumiem dlaczego podwyższono ceny biletów w komunikacji miejskiej przed przeprowadzeniem remarszrutyzacji.

Radni zgodnie zrezygnowali na razie z debatowania w sprawie uchwał mieszkaniowych. Przekonywali, że nie będą rozmawiać o podwyżkach czynszów komunalnych przed obradami w ramach mieszkaniowego okrągłego stołu. Protestujący mieszkańcy apelowali, aby zasiąść przy nim jak najszybciej. Radni PiS proponowali, aby obrady mogły się rozpocząć 15 września Radni PO zdecydowali, że lepiej zająć się tym po 15 listopada Tłumaczyli, że chcą uniknąć łączenia dyskusji w tej sprawie z walką przedwyborczą.

(TYM)