2012-02-13
ROZMOWA z krakowskim radnym DOMINIKIEM JAŚKOWCEM, przewodniczącym Komisji ds. Reformy Ustroju Samorządowego.
- Przez kilka lat przygotowywane były zmiany w statucie miasta i dzielnic, prawnicy premiera to zakwestionowali. Dlaczego?
- Chodzi o interpretację prawa. W Polsce nie wykształciła się jednolita interpretacja prawna, dotycząca tego, co może, a co nie może znajdować się w statucie miasta. My korzystaliśmy z interpretacji, pozwalającej dość szeroko ujmować zagadnienia ustroju w gminy w statucie, natomiast prawnicy prezydenta zastosowali inną wykładnię. Uznali, że propozycje, które wprowadziliśmy, nie powinny się znajdować w tym statucie. Dotyczy to m.in. dzielnic.
- Co trzeba poprawić?
- Chcemy przedstawić pięć projektów uchwał nowelizujących statut w bardzo wąskich wycinkach. Jako pierwszy przygotowany zostanie projekt uchwały, który poszerza inicjatywę uchwało- dawczą. Projekty uchwał Rady Miasta będą mogli złożyć nie tylko radni czy prezydent, ale także grupa mieszkańców licząca co najmniej 4 tysiące osób - tyle podpisów musi zebrać 15-osobowy komitet. Taką możliwość będą miały także dzielnice: ich projekty muszą dotyczyć spraw lokalnych. Prawnicy premiera nie mieli do tego żadnych uwag.
Drugi projekt będzie dotyczył dostępu do informacji publicznej. Zapisy zaproponowane przez prezydenta nie spełniają wymagań ustawowych, teraz będziemy się wzorować na rozwiązaniach, które funkcjonują w innych miastach.
- Nowy statut miał wzmacniać kontrolę radnych nad prezydentem. To zostało zakwestionowane przez premiera?
- Do tego premier nie miał zastrzeżeń. Dlatego projekt zmiany obecnego statutu, zwiększający kontrolę radnych nad prezydentem, pojawi się w marcu. Kolejna nowelizacji powinna dotyczyć organizacji pracy Rady Miasta. Chodzi o uproszczenie i przyspieszenie pracy - więcej uchwał będzie przyjmowanych w pierwszym czytaniu. Najtrudniejszą sprawą jest doprecyzowanie zapisów odnośnie dzielnic. Prawnicy premiera zakwestionowali naszą propozycję, by w budżecie gminy stała kwota była przeznaczana na dzielnice: procent od dochodów własnych gminy.
- Statut ogranicza liczbę radnych dzielnic?
- Aby to zrobić, trzeba zmienić ustawę. W statucie zaproponowaliśmy, aby wybory do dzielnic odbywały się wtedy kiedy samorządowe, ustaliliśmy także katalog zadań dzielnic. Prawnicy premiera uznali jednak, że to zbyt szczegółowe rozwiązania jak na statut miasta.
Rozmawiała AGNIESZKA MAJ