2011-05-10
- Krakowskie Biuro Festiwalowe na każdym kroku podkreśla dobrodziejstwo działań prezydenta. Organizacje pozarządowe nie są gotowe do takich poświęceń, dlatego będą za to płacić karę
ROZMOWA Z Małgorzatą Jantos
Tomasz Handzlik: Dlaczego glosowała pani przeciwko projektowi prezydenckiej poprawki do budżetu zwiększającej dotację na program mecenatu kultury?
Małgorzata Jantos, radna miasta (PO): Zobligował mnie do tego mój klub. Obowiązywała dyscyplina, odbyło się to po bardzo burzliwej dyskusji. Ale sprawa wróci na kolejnej sesji. I będę zabiegała o to, żeby każdy z nas mógł głosować zgodnie z własnym sumieniem, przekonaniem i wiedzą.
Dlaczego podporządkowała się pani dyscyplinie, skoro wcześniej walczyła o prawa organizacji pozarządowych w Krakowie?
- Cały czas walczę. Być może nie dotarłam do większości klubu, która stwierdziła że za te pieniądze można remontować drogi i spłacać dług Krakowa, że to pilniejsze wydatki niż dotowanie kultury. Ale przecież nie chodziło o jakieś tam dotacje, tylko utrzymywanie przy życiu bardzo ważnego elementu funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego, jakim są organizacje pozarządowe. To głosowanie klubowe jest więc po części moją wielką porażką.
I skazaniem organizacji pozarządowych na śmierć, bo mamy prawie połowę roku, a program mecenatu wciąż nie został rozstrzygnięty. Odrzucając prezydencką poprawkę do budżetu, PO odwlekła jego rozstrzygnięcie o kolejny miesiąc.
- Od początku tego roku dopominałam się, żeby ruszyć sprawę mecenatu. Składałam interpelacje. Wcześniej zorganizowałam też przyjazd do Krakowa całej grupy specjalistów z pełnomocnikiem do spraw organizacji pozarządowych z Warszawy. Chcieliśmy pokazać Krakowowi, w jaki sposób można ten problem rozwiązać. Ale nie przyniosło to żadnego efektu, ponieważ prezydent miasta źle wybrał pełnomocnika do spraw organizacji pozarządowych, którego zresztą później wycofano.
W Krakowie jest pewna pula pieniędzy przeznaczana na kulturę. Prezydent Jacek Majchrowski znaczną jej część kieruje do instytucji kultury, w tym olbrzymią dotację dla Krakowskiego Biura Festiwalowego. Dlaczego? Bo to organizacja która na każdym kroku podkreśla dobrodziejstwo działań pana prezydenta Organizacje pozarządowe nie są gotowe do takich poświęceń. dlatego będą za to płacić karę. Tak jak w tym roku. W momencie koniecznych cięć w budżecie kultury to one pokutują nie instytucje kultury, w tym największy konsument czyli KBF.
Ale KBF organizuje kilkadziesiąt dużych festiwali i imprez, zarządza Regionalnym Funduszem Filmowym, Film Commission i siecią informacji miejskiej.
- Podziwiam inwencję KBF, ale ono nie może być monopolistą idei. Każdy inteligentny człowiek jest w stanie wymyślić parę kolejnych, ciekawych festiwali. Tu chodzi o konsumpcję ideologiczną. To, co robi KBF, jest dobre, ale nie może być jedyne.
Jest jeszcze szansa na ratunek dla mecenatu?
- Będę przekonywała kolegów z klubu, żebyśmy tym razem zgodzili się na prezydencką poprawkę do budżetu. a w przyszłym roku z wyprzedzeniem zadbali o rozsądną pulę pieniędzy na mecenat. Nawet kosztem tych wszystkich instytucji, które konsumują największe sumy pieniędzy.
Zabranie dotacji instytucjom kultury ma być receptą na ratowanie organizacji pozarządowych?
- Niekoniecznie. Chociaż gdyby zabrać część z tych czterdziestu paru milionów z budżetu KBF i przeznaczyć ją na mecenat, nic by się chyba nie stało. Bo czy Kraków musi mieć dwa festiwale literackie, odbywające się na dodatek w zbliżonych do siebie terminach? Przede wszystkim jednak trzeba się poważnie zastanowić nad całym budżetem kultury i jego dystrybucją. Po trzeba jednej spójnej koncepcji, zakładającej na przykład współdziałanie instytucji kultury z KBF i organizacjami pozarządowymi. Ale to musi być koncepcja ratowania bo na razie jesteśmy na etapie mordowania tych organizacji.
Kłopoty z mecenatem
Od czterech miesięcy konkurs mecenatu, z którego dotowane są najciekawsze inicjatywy kulturalne organizacji pozarządowych, nie został rozstrzygnięty. Do jego dopięcia brakuje bowiem ok. 3 mln zł. To skutek nie udolności prezydenta miasta i jego urzędników w projektowaniu budżetu przeznaczonego na kulturę. Ale do uśmiercania organizacji pozarządowych przyłożyła właśnie rękę krakowska Platforma Obywatelska która podczas ostatniej sesji Rady Miasta Krakowa odrzuciła prezydencką poprawkę zwiększającą budżet mecenatu. Projekt uchwały ma być rozpatrywany ponownie na jutrzejszym posiedzeniu RMK.