2012-01-19
JACEK STAWIARSKI z biura Teka Projekt Architekci opowiada o projekcie domów dla rodzin, które ucierpiały w wyniku katastrofy samolotu cessna w Nowej Hucie.
- Jak będą wyglądały nowe domy?
- To będą budynki o prostej bryle z parterem i poddaszem użytkowym. 13-osobowa rodzina Ryszarda Nowaka będzie mieszkała w siedmiopokojowym lokalu, natomiast dla pięciu członków rodziny Bogdana Nowaka przygotowaliśmy cztery pokoje. W porównaniu do poprzednich, drewnianych budynków nowe domy będą murowane i o wiele większe. Dachy będą dwuspadowe.
- Czym kierował się pan podczas projektowania?
- Chcieliśmy, żeby domy nie wyróżniały się z okolicznej zabudowy. Najważniejsze, aby były tanie w budowie i użytkowaniu. Wybrane materiały spełniają wszystkie standardy bezpieczeństwa. przy czym zachowują niską cenę. Domy są jednokominowe, ocieplone, a instalacje grzewcze i sanitarne nie są zbyt skomplikowane. To wszystko powoduje, że użytkowanie lokali jest oszczędne.
- Czy w projektowaniu pomagały Panu rodziny Nowaków?
- Pan Bogdan wprowadził kilka swoich poprawek. Początkowo chciał, żeby kotłownia była gazowa. Jednak po zastanowieniu stwierdził, że tańszy będzie piec na paliwo stałe, takie jak groszek ekologiczny albo biomasa. Kiedy przedstawiłem mu gotowy projekt, powiedział, że o to właśnie mu chodziło.
- Czy napotkał Pan na problemy podczas pracy?
- Największym kłopotem w projektowaniu były wymiary jednej z działek. Musieliśmy dostosować się do wąskiego, 14-metrowego placu. Jeden z domów ma siedem metrów szerokości i 13 długości. Na drobny problem napotkaliśmy również przy projektowaniu garderoby dla 13-osobowej rodziny. Jedno takie pomieszczenie mogłoby sprawiać kłopoty domownikom. Dlatego w każdym pokoju zaplanowaliśmy aneks garderobiany, gdzie każdy będzie miał miejsce na swoje ubrania i obuwie.
- Jak to się stało, że postanowił Pan pomoc poszkodowanym rodzinom?
- Pomagam nie tylko ja, ale cały zespól ludzi, którzy kompleksowo zajmują się wszystkimi etapami projektowania domów. Usłyszeliśmy, że pomoc jest potrzebna i nie zwlekaliśmy z decyzją. Oprócz projektowania przygotowujemy również dokumenty potrzebne do uzyskania decyzji o warunkach zabudowy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem rodziny powinny zamieszkać tam w przyszłym roku.
Rozmawiał MARCIN BANASIK