Prasa - szczegóły

2011-03-29

- Tę kamienicę budowano z myślą o leczeniu pacjentów. Dlatego wojewoda nie powinien przekazywać jej ZUS-owi na biura - apelowali w ponadpartyjnym porozumieniu senator Paweł Klimowicz oraz przewodniczący komisji zdrowia w radzie miasta i sejmiku małopolskiego.

Chodzi o budynek przy ul. Batorego 3, w którym od lat działają specjalistyczne poradnie leczące głównie choroby serca, tarczycy i cukrzycę. Rocznie korzysta z nich ponad 200 tys. krakowian. W czerwcu ubiegłego roku wojewoda Stanisław Kracik oddał 2/3 budynku ZUS-owi (jest prawnym następcą poprzedniego właściciela budynku, czyli Ubezpieczalni Społecznej). Minister infrastruktury nakazał jednak, by decyzja ta została ponownie rozpatrzona.

- Według mnie roszczenia ZUS-u są bezzasadne, bo przed wojną ta instytucja nie istniała. Budynek powstał ze składek ubezpieczalni społecznej z myślą o pacjentach, i to im powinien służyć. To wciąż jedyna przychodnia w Krakowie, w której nie ma barier architektonicznych. Między ulicą a wejściem nie ma żadnego stopnia - osoby, które mają problemy z poruszaniem się, bez problemu docierają do windy. Jeśli budynek przejdzie na własność ZUS-u, działające tu poradnie zostaną zamknięte. W centrum Krakowa nie ma dla nich innej lokalizacji - ostrzegał radny Jerzy Friediger (startujący w wyborach z komitetu Jacka Majchrowskiego), przewodniczący komisji zdrowia w krakowskiej radzie miasta. Z jego inicjatywy krakowscy radni mają podjąć rezolucję, by wojewoda nie uwzględniał ponownych roszczeń ZUS-u. Kracika będą też przekonywać radni sejmiku małopolskiego. - Najwyższy czas, by skończyć już 12-letni okres niepewności co do przyszłości działających przy ul. Batorego przychodni - dodała Małgorzata Radwan-Ballada (PO), przewodnicząca sejmikowej komisji zdrowia.

Problemy własnościowe kamienicy przy ul. Batorego 3 zaczęły się w 1999 roku, gdy ZUS upomniał się o budynek. Przedstawiciele tej instytucji argumentowali, że w Krakowie brakuje im powierzchni biurowych, stąd konieczność odzyskania dawnej kamienicy.

- W kampanii wyborczej Stanisław Kracik obiecywał, że kamienica przy Batorego będzie nadal służyć pacjentom, a ZUS otrzyma w zamian za nią działkę na Woli Justowskiej. W tej sprawie podpisano już list intencyjny. Liczymy, że Stanisław Kracik zrealizuje wreszcie swą obietnicę - mówił Paweł Klimowicz, senator PO.

Rzeczniczka wojewody Joanna Sieradzka zapewnia, że zawarta z ZUS-em ugoda jest wciąż aktualna. - Wojewoda rozpatruje ponownie sprawę nieruchomości przy ul. Batorego 3. Można się spodziewać, że podtrzyma decyzję o zwrocie budynku, ale przychodnie tam pozostaną. Wojewoda jest bowiem gotów do zamiany działek - mówi Sieradzka.

Wyjaśnia, że minister infrastruktury nie kwestionował samych roszczeń ZUS-u i prawa do odzyskania budynku. Polecił jednak przeprowadzenie podziału nieruchomości i wydzielenie konkretnych lokali. Kamienica jest obecnie własnością skarbu państwa. Według wojewody ZUS miałby otrzymać teraz nieruchomość zamienną za część kamienicy wartą 9,9 mln zł.

Magdalena Kursa