2011-06-03
Miasto upomina się w Ministerstwie Infrastruktury o kolejny odcinek wschodniej obwodnicy Krakowa, a mieszkańcy zapowiadają blokady dróg.
Kraków ponownie stara się o budowę dalszego odcinka wschodniego obejścia miasta. Pod apelem do premiera Donalda Tuska oraz ministra Cezarego Grabarczyka o zapewnienie pieniędzy na budowę krakowskiego odcinka drogi S7 podpisali się wczoraj prezydent Jacek Majchrowski oraz Sebastian Piekarek. społeczny aktywista domagający się realizacji inwestycji. Jak twierdzą autorzy apelu, chodzi w nim przede wszystkim o to. by rząd spełnił swoje obietnice i zapewnił finansowanie kolejnego odcinka wschodniej obwodnicy Krakowa. - Kiedy wraz z wojewodą Stanisławem Kracikiem i marszałkiem Markiem Sową pojechałem do Warszawy. usłyszałem od ministra Grabarczyka. że na decyzję w tej sprawie będzie trzeba poczekać do przełomu kwietnia i maja. Ten termin minął i czas. by ministerstwo zgodnie z obietnicą poinformowało nas. czy możemy liczyć na pieniądze. Powstanie tej drogi leży w interesie nie tylko Krakowa, lecz także całego regionu - mówił po podpisaniu apelu prezydent Jacek Majchrowski i przypomniał. żę Kraków wydał już 23 mln zl na przygotowanie inwestycji. Pieniądze te zostały przeznaczone m.in. na wykup potrzebnych działek. Pozwolenie na budowę drogi pod koniec kwietnia podpisał też wojewoda Kracik. Oznacza to. że nie ma już formalnych przeszkód do rozpoczęcia inwestycji.
Mimo to budowa odcinka drogi S7 łączącego węzły Rybitwy oraz Igołomska stoi pod znakiem zapytania już od kilku miesięcy. Całkowity koszt inwestycji wyceniany jest na 960 mln zł. Jeszcze niedawno wydawało się. że decyzja w tej sprawie zapadnie na początku maja. Resort infrastruktury miał wówczas poinformować o oszczędnościach z przetargów na wykonanie dróg w innych częściach kraju. Minister Cezary Grabarczyk nie wykluczał. że te pieniądze mogą zostać przeznaczone na budowę krakowskie go odcinka drogi S7. Ostatecznie termin decyzji ministerstwa został przesunięty o miesiąc.
Według informacji Sebastiana Piekarka Ministerstwo Infrastruktury na przetargach drogowych w całym kraju zaoszczędziło już 1.6 mld zł. Autorzy listu zaznaczają, że ich apel jest dopiero początkiem starań o pieniądze na kolejny odcinek wschodniego obejścia miasta. - Chociaż o pieniądze na inwestycje drogowe stara się jeszcze kilka miast w Polsce, to Kraków ma najlepiej przygotowaną inwestycję w kraju. Jeśli ministerstwo nie odniesie się do naszych postulatów, przejdziemy do bardziej radykalnych działań. w tym blokad dróg - grozi Piekarek. - Myślę, że w okresie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej rządzący woleliby ich uniknąć.
Mateusz Żurawik