Prasa - szczegóły

2012-03-10

Prezydent Wrocławia proponuje przeniesienie Narodowego Centrum Nauki z Krakowa do dolnośląskiego ośrodka akademickiego i gwarantuje prestiżową lokalizację. Tymczasem władze naszego miasta przez ostatni rok nie widziały potrzeby współpracy, teraz narzekają na brak inicjatywy naukowców.

- Prezydent Rafał Dutkiewicz powiedział mi otwarcie: "Przenieście się do Wrocławia, a znajdę wam najlepszą lokalizację w mieście. Taką, na jaką zasługujecie" - wyznał wczoraj "Gazecie" prof. Andrzej Jajszczyk, dyrektor Narodowego Centrum Nauki. Kilka godzin później w salach budynku Biprostal (obecna siedziba NCN) świętowano pierwszy rok istnienia najważniejszej agencji rozdzielającej środki na naukę w kraju, o której lokalizację walczyły liczące się ośrodki akademickie.

Wygrał ją Kraków. Od razu w stronę Małopolski zwróciły się oczy wszystkich naukowców w Polsce. A już w pierwszym roku istnienia centrum z jego kont trafiło do kieszeni badaczy blisko 470 mln zł na realizację prawie dwóch tysięcy projektów. NCN rozpatruje wnioski wpływające do konkursów na finansowanie projektów badawczych adresowanych zarówno do młodych, jak i doświadczonych naukowców, a także staży po uzyskaniu stopnia naukowego doktora. A do jego siedziby zjeżdżają się czołowi naukowcy z całej Polski, którzy uczestniczą m.in. w ocenie projektów. - Dlatego tak ważna jest siedziba. Powinna być prestiżowa i zlokalizowana w samym sercu miasta. Tak jest we wszystkich krajach, które mają podobne instytucje - twierdzi prof. Jajszczyk.

Władze Krakowa zaproponowały tylko jedną lokalizację, którą NCN musiało ze względów technicznych odrzucić. A w maju ub. roku rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek stwierdziła, że NCN powinno szukać czegoś na własną rękę. - Dyrektor zrezygnował z zaproponowanej przez miasto lokalizacji w dwóch kamienicach w Małym Rynku. Kamienice te nie spełniały standardów wymaganych przez NCN. Bardziej nowoczesne lokalizacje w Krakowie nie należą do miasta. Centrum będzie więc musiało poszukać ich samo na komercyjnym rynku. W tej chwili nie widzę potrzeby pomocy ze strony miasta - mówiła Monika Chylaszek. Dyrektor NCN kontaktował się w tej sprawie z wojewodą, marszałkiem województwa i przewodniczącym sejmiku. - Wszyscy coś obiecywali, ale na tym się kończyło. Poprosiłem o pomoc Kazimierza Bujakowskiego, doradcę prezydenta ds. rozwoju miasta. Sprawdził mi kilka lokalizacji, dzięki czemu zdobyłem parę przydatnych informacji. Ale dalej nic nie drgnęło, w tych staraniach jestem osamotniony - twierdzi prof. Andrzej Jajszczyk. Teraz ogląda budynki, które należą do miasta, m.in. siedziby szkół, które mają zostać zlikwidowane.

Wojewoda Stanisław Kracik proponował budynek dyrekcji okręgu PKP. - To jest piękna kamienica na pl. Jana Matejki, sąsiadująca z budynkiem Akademii Sztuk Pięknych. Kwestia dogadania się z zarządem PKP, być może obie instytucje mogłyby się tam pomieścić - mówi dziś Kracik.

Zainteresowania działalnością agendy ze strony władz miasta oczekuje nie tylko jej dyrektor.

- Gdy powstawała pierwsza koncepcja, zastanawialiśmy się z premierem, w jakim mieście zlokalizować NCN. Wówczas zapewniałam premiera, że w Krakowie można liczyć na wyjątkowo ciepłe przyjęcie władz miasta i zobowiązanie do tego, że NCN będzie miało godną siebie siedzibę. Złożyło się, jak się złożyło. Obecne warunki nie są bardzo złe, ale agencja zasługuje na to, żeby jej siedziba miała dużo bardziej prestiżową lokalizację. Władze miasta powinny włączyć się w te poszukiwania, przy współpracy z wojewodą. Ale już teraz pan prezydent razem ze swoimi urzędnikami mógłby na nowo przemyśleć koncepcję lokalizacji NCN - mówi Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Lokalizacja NCN w Krakowie to prestiż dla miasta i zachęta dla firm, które współpracują z naukowcami. - Przyznanie Krakowowi tak ważnej instytucji naukowej to nie tylko docenienie naszego środowiska akademickiego, ale też duży plus dla miasta. Firmy rozważające przyszłą lokalizację swoich siedzib muszą brać pod uwagę rangę krakowskiego ośrodka akademickiego, skoro przyznano mu tak ważną jednostkę związaną z nauką - twierdzi prof. Antoni Tajduś, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej.

Po rocznej bierności władze miasta twierdzą, że to ze strony NCN zabrakło inicjatywy współpracy. - Możliwa jest oczywiście pomoc w poszukiwaniach odpowiedniej nieruchomości, jednak NCN do tej pory nie zgłosiło potrzeby takiej współpracy czy też pomocy i nie poinformowało nas, jakie dokładnie standardy powinna spełniać siedziba tej instytucji, związane np. z powierzchnią, lokalizacją, itd. Mając taką informację, moglibyśmy informować NCN o zamiarach deweloperów, którzy w urzędzie miasta starają się o pozwolenia na budowę biurowców. Wszystko wskazuje bowiem na to, że odpowiednią ofertą będzie dysponował rynek komercyjny - twierdzi Monika Chylaszek. - Obserwując współpracę na linii środowisko naukowe - władze miasta we Wrocławiu wiem, że prezydent Dutkiewicz stanąłby na głowie, żeby znaleźć dla nas najlepszą lokalizację. Niestety, władze Krakowa nie tylko nie są zainteresowane naszą działalnością, ale rozwojem nauki w ogóle. Szkoda, bo NCN nie jest dane jednemu miastu raz na zawsze. Podejrzewam, że gdybyśmy byli Narodowym Centrum Sportu mielibyśmy większe szanse na bardziej prestiżową siedzibę - mówi prof. Jajszczyk.

Anna Goc

**********

Eksperymentalne NCN

NCN finansuje badania podstawowe, czyli prace eksperymentalne lub teoretyczne, które mają na celu zdobycie nowej wiedzy o podstawach zjawisk i obserwowanych faktów, bez nastawienia na praktyczne zastosowanie czy użytkowanie. O dofinansowanie mogą ubiegać się naukowcy z całego kraju reprezentujący nauki humanistyczne, społeczne i o sztuce, ale też. ścisłe, techniczne i nauki o życiu.