Nauczyciele będą dzisiaj protestować przed magistratem przeciwko zmianom w oświacie.

Od wczoraj protestują związki zawodowe. NSZZ "Solidarność" podjęła decyzję o oflagowaniu szkół . "Działanie to jest wyrazem niezadowolenia rodziców, uczniów i nauczycieli wobec wdrażanych do realizacji rozwiązań niekorzystnych dla krakowskiej edukacji" - czytamy w oświadczeniu związku.

Chodzi o zarządzenie w sprawie cięć w planach finansowych szkół na ten rok. Zdaniem związkowców takie oszczędności są "zagrożeniem dla jakości oraz bezpieczeństwa pracy i nie pozwolą na prawidłowe pełnienie podstawowych zadań szkół". NSZZ "Solidarność" zaapelowała o wycofanie zarządzenia i podjęcie rozmów na temat poprawy funkcjonowania i finansowania krakowskiej oświaty.

Zarządzenie wzbudza także protest wśród części radnych. Argumentują, że jego konsekwencją będą zwolnienia pracowników administracji i obsługi. - Nie wiadomo, czy zarządzenie jest zgodne z prawem. Poza tym, na wprowadzenie zmian władze miasta chcą przeznaczyć 4 mln zł - tyle miałyby wynosić dodatki dla nauczycieli. To w końcu brakuje czy nie brakuje pieniędzy w oświacie - zastanawia się radna Marta Patena, przewodnicząca Komisji Edukacji Rady Miasta.

Jutro radni podejmą decyzję, czy zlikwidować osiem szkół i jedno przedszkole. Na razie wszystko wskazuje na to, że żadna z tych placówek nie zostanie zamknięta w tym roku. Być może stanie się tak potem, teraz jednak w klubie PO, który ma większość w Radzie Miasta, przeważająca część radnych jest przeciwko likwidacji.

Dzisiaj o godz. 17 przed magistratem przeciwko likwidacji i cięciu w budżetach szkół będzie protestować Porozumienie Szkół. Inicjatywa ta łączy rodziców i uczniów z zagrożonych likwidacją placówek. Protest wspiera Federacja Anarchistyczna. - Jesteśmy zwolennikami racjonalizacji kosztów, ale nie likwidacji państwowych placówek. Szkoła to nie przestrzeń ekonomiczna, dziecko nie może traktowane być jak klient - uważa Artur Juszczyk z Porozumienia Szkół. Zdaniem władz miasta oszczędności w oświacie są konieczne, ponieważ wydatki na ten cel to prawie jedna trzecia całego budżetu Krakowa, a subwencja z budżetu miasta nie starcza na prowadzenie szkół. W Krakowie na edukację wydaje się 1 mld 140 mln zł, z czego 675 mln zł to subwencja oświatowa. 86 proc. budżetu oświatowego przeznaczane jest na płace.

Agnieszka Maj