Prasa - szczegóły

2011-10-04

Władze województwa, miasto i Akademia Muzyczna mają podpisać dziś trójporozumienie w sprawie budowy w Krakowie "miasteczka muzycznego". Ministerstwo Obrony Narodowej odmówiło jednak przekazania niezbędnych działek, list intencyjny w sprawie budowy Krakowskiego Centrum Muzycznego ma być dowodem jednogłośnego poparcia dla buc Iowy w Krakowie "miasteczka muzycznego" W jednym miejscu (12 hektarów pomiędzy dawnymi zakładami Fabryki Zieleniewskiego w kierunku stopnia wodnego Dąbie, gdzie znajdują się działki wojskowe i powojskowe) miałyby zadomowić się obie krakowskie orkiestry: Capella Cracoviensis i Sinfonietta Cracovia oraz Akademia Muzyczna. Jako pierwszy stanąłby budynek filharmonii.

Jednak Ministerstwo Obrony Narodowej, do którego należy część działek, w oficjalnym piśmie do władz województwa odmówiło właśnie ich przekazania, tłumacząc się znaczeniem terenu dla obronności kraju. Bogdan Klich, były minister obrony narodowej, zapowiada, że będzie starał się przekonać MON do zmiany stanowiska. - Udało mi się przekazać kilkanaście działek Politechnice Krakowskiej, Balicom czy Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, choć dla moich poprzedników te tereny również wydawały się nieprzekazywalne - dodaje. Potwierdza jednocześnie, że na działce nad Wisłą, która jest w dyspozycji Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, a na której rosną dziś chaszcze i stoją baraki, będzie mógł powstać nowy gmach Filharmonii Krakowskiej. - Zarząd musi tylko przedstawić ekwiwalentne działki, które WAM będzie mógł wymienić na teren pod filharmonię. To jest możliwe i realistyczne- mówi Klich.

Dopóki trwają rozmowy, w Krakowie nikt nie chce mówić o fiasku pomysłu na muzyczne miasteczko nad Wisłą. Jednak jak dowiedzieliśmy się w urzędzie marszałkowskim, jeżeli projekt centrum zostanie okrojony, niewykluczona będzie zmiana lokalizacji. - Nie może być tak, aby krakowska Akademia Muzyczna pozostała jedyną uczelnią muzyczną w kraju bez własnej sali koncertowej - podkreśla Borys Czarakcziew, przewodniczący Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów. Prezes krakowskiego oddziału SARP Piotr Gajewski dodaje, że Kraków zasługuje na centrum muzyczne z prawdziwego zdarzenia. - Jeżeli na bulwarze Kurlandzkim zbudujemy gmach filharmonii, ale zarzucimy pomysł budowy pozostałych obiektów, to czeka nas powtórka z. MOCAK-u, czyli wciśniętego między osiedla deweloperskie budynku użyteczności publicznej - ocenia architekt

Konkurs architektoniczno-urbanistyczny na koncepcję nowego gmachu filharmonii w Krakowie oraz master plan dla całego terenu wystartuje już 2 listopada, a jego rozstrzygnięcie planowane jest na kwiecień 2012 roku.