Prasa - szczegóły

2011-02-09

Jesienią wybory do parlamentu Już teraz największe partie szukają liderów swoich list. Andrzej Duda prawdopodobnie liderem listy PiS. Paweł Kowal planuje powrót do Sejmu. - Jeżeli będzie trzeba, złożę mandat europosła - mówi.

Andrzej Duda z PiS i Paweł Kowal z Polska Jest Najważniejsza to najmocniejsi kandydaci na liderów list wyborczych w jesiennych wyborach do Sejmu. Platforma postawi na posła Ireneusza Rasia, szefa małopolskich struktur tej partii.

PiS potrzebuje w Krakowie mocnego lidera, prawdziwej lokomotywy wyborczej, która "pociągnie" listę i zapewni głosy. W 2007 r. aż 85 proc. elektoratu PiS w naszym okręgu głosowało na Zbigniewa Ziobrę, ale teraz Ziobro zadeklarował, że nie opuści Parlamentu Europejskiego. Poza tym, PiS może osłabić fakt, część dawnych działaczy tej partii wystartuje w wyborach w barwach ugrupowania Polska Jest Najważniejsza.

PiS ma jednak w zanadrzu Andrzeja Dudę, byłego ministra w Kancelarii Prezydenta RP, który co prawda przegrał w wyborach prezydenta miasta, ale osiągnął niezły wynik - głosowało na niego 56 tys. krakowian. - Andrzej Duda jest brany pod uwagę jako lider listy - przyznaje Andrzej Adamczyk, poseł PiS. Zastrzega jednak, że jest zbyt wcześnie, by to przesądzać - wybory mają być w październiku.

Krakowską listę PJN może otworzyć europoseł Paweł Kowal. - Nie wykluczam, że wystartuję w wyborach do Sejmu - deklarował we wtorek w Krakowie Kowal. - Jeżeli będzie tego wymagała sytuacja, złożę mandat europosła - dodał.

Pewniakiem PJN na listę w Krakowie jest poseł Zbysław Owczarski, który może zająć pierwsze miejsce, jeżeli Kowal nie zdecyduje się kandydować.

W Platformie nastąpi zmiana lidera. Cztery lata temu Raś startował z trzeciego miejsca. Teraz ma być pierwszy. Jarosław Gowin, który w 2007 r. był lokomotywą listy PO, teraz będzie drugi albo trzeci.

Lewica prawdopodobnie postawi na Grzegorza Gondka, szefa krakowskich struktur partii i radnego wojewódzkiego. Sam Gondek nie przesądza jednak, że tak będzie. Innym kandydatem do liderowania jest Kazimierz Chrzanowski, były poseł SLD. - Listy będą gotowe dopiero w lipcu - mówi Gondek. Z europarlamentu na wybory do Sejmu na pewno nie wróci Joanna Senyszyn.

Ludowcy na czele krakowskiej listy wystawią najpewniej Wojciecha Kozaka, wicemarszałka Małopolski, który już wcześniej deklarował start w wyborach. Kozak może też wystartować do Sejmu z Wieliczki, która w sejmowych wyborach podpada pod okręg tarnowski. PSL ma bowiem małe szanse na uzyskanie mandatu w Krakowie - dwukrotnie, w wyborach w 2005 i 2007 r., ludowcom się to nie udało.

Piotr Odorczuk
Gazeta Krakowska
2011-02-09