ROZMOWA z EWĄ OLSZOWSKĄ-DEJ, dyrektorką Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta

- Czy takie pomysły z ekspertyzy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, jak opłata za wjazd do miasta w czasie smogu czy zakaz wjazdu do centrum, są możliwe do wprowadzenia w Krakowie?

- Na wprowadzenie takich uregulowań nie pozwalają przepisy prawa. Teraz nie możemy wprowadzać zmian w ruchu z powodu zanieczyszczenia powietrza. Musiałaby zmienić się ustawa prawo o ruchu drogowym. To samo można powiedzieć o zakazie wjazdu dla samochodów z zaczynającymi się od parzystych lub nieparzystych cyfr numerami rejestracyjnymi. Takie rozwiązania stosowane są w różnych krajach, u nas są jednak niemożliwe do wprowadzenia, najpierw musiałby zmienić się ustawy.

- Władze Krakowa mogą wprowadzić zakaz palenia w piecach w czasie alarmu smogowego?

- Przepisy dotyczące tej sprawy są bardzo ogólne i nie precyzują, w jakich warunkach taki zakaz może zostać wprowadzony. Poza tym z ekspertyzy Urzędu Marszałkowskiego wynika, że wprowadzenie zakazu poprawi stan powietrza, ale nie w oczekiwanym stopniu.

- Co więc może zrobić gmina, aby zmniejszyć smog? Przestały funkcjonować nawet dopłaty do likwidacji pieców węglowych.

- Tak stało się z winy ustawodawcy, który zlikwidował Gminny Fundusz Ochrony Środowiska. W konsekwencji nie mogliśmy wypłacać dofinansowania z budżetu miasta. Teraz dokonane zostały już zmiany w prawie i będziemy wracać do tych dopłat. Niestety, wiele naszych działali jest uniemożliwianych przez ustawy. Szkoda, że nie ma w polskim prawie takiego przepisu, który nakładałby na mieszkańców obowiązek podpięcia się do sieci ciepłowniczej, jeśli jest taka w pobliżu. Takie uregulowania obowiązują w przypadku sieci kanalizacyjnej. Teraz tylko 70 proc. budynków miasta zasilanych jest w oparciu o miejską sieć ciepłowniczą, a z sieci kanalizacyjnej korzysta prawie 100 proc. krakowian.

- Czy jakiś pomysł zawarty w ekspertyzie jest możliwy do wprowadzenia?

- Rada Miasta podejmowała już kilka razy decyzje o wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów np. w Dniu bez Samochodu, aby zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej. Wprowadzanie takich rozwiązań z uwagi na zanieczyszczenie powietrza wymagałoby przeprowadzenia dokładnej analizy finansowej i zabezpieczenia wymaganej kwoty pieniędzy na ten cel w budżecie miasta.

Rozmawiała AGNIESZKA MAJ