Prasa - szczegóły

2011-09-19

Setki plakatów na słupach, ulotki i gazetki rozdawane przez wolontariuszy w najbardziej uczęszczanych miejscach Krakowa. Miasto i jego okolice opanował Łukasz Gibała, poseł Platformy Obywatelskiej, startujący z 19. miejsca krakowskiej listy. Według bardzo ogólnych wyliczeń taka kampania może hipotetycznie kosztować nawet do 50 tys. zł. A nie powinien wydać więcej niż 1,5 tys. zł.

Plakaty z wizerunkiem Gibały są nawet na skrzynkach transformatorowych i kontenerach z odzieżą używaną. Poseł w ulotce wyborczej prezentuje swoje dokonania dla miasta. Ale są też foldery rowerowe, rozdawane m.in. na ścieżce pie-szo-rowerowej do Tyńca i pierwszy numer gazetki "Głos Krakowa", sugerujący, że będą kolejne.

Zgodnie z aktualnymi cenami rynkowymi kampania wyborcza prowadzona z takim rozmachem musi kosztować. A limit wydatków, jaki mu wyznaczyły władze PO wynosi 1,5 tys. zł.

- Był to warunek umieszczenia Gibały na liście, postawiony przez Zarząd Krajowy Platformy - twierdzi Klaudia Mendys, regionalny pełnomocnik finansowy PO.

Łukasz Gibała podpadł władzom partyjnym kampanią informacyjną prowadzoną wiosną pod hasłem "Kierunek - Kraków". Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że miała ona charakter przedwyborczej agitacji promocyjnej i zapłacić za nią powinien komitet wyborczy PO.

- Kampanię, w której proszę wyborców o oddanie na mnie głosu, prowadzę zgodnie z przepisami prawa - zapewnia Gibała, który jest w pierwszej dziesiątce najbogatszych posłów, a jego oszczędności w gotówce i papierach wartościowych to 2,5 mln zł.

Nie chce nam zdradzić, skąd pozyskuje środki. Mówi, że limity kandydatów nie są sztywne. - Wszystkie moje wydatki wyborcze zostaną sfinansowane za pośrednictwem Komitetu Wyborczego PO ze środków wpłaconych na konto KW przeze mnie i moich sympatyków - dodaje.

Sęk w tym, że o prowadzeniu kampanii przez Gibałę nic nie wie regionalny pełnomocnik finansowy.

Klaudia Mendys przyznaje, że czas na rozliczenie wszelkich faktur kandydat ma do 17 października. - Zanim jednak rozpocznie przedwyborcze działania, musi złożyć zamówienie na wykonanie usługi, bo to komitet ma wyłączne prawo do prowadzenia kampanii. Poseł Gibała wciąż tego nie zrobił - zaznacza.

Dlatego sprawę finansowania kampanii przez Gibałę skierowała już do Zarządu Krajowego PO.

- Mogę potwierdzić, że zostałem poinformowany o pewnych wątpliwościach i sprawa będzie badana - ucina poseł Ireneusz Raś, szef PO w Małopolsce.

Komentarza w tej Sprawie odmówił także poseł Jarosław Gowin.

Na przedwyborcze działania PO w skali kraju ma 30 mln zł. - Ze wszystkich kosztów będziemy się rozliczać po zakończeniu kampanii. Jeżeli otrzymam sygnały o nieprawidłowościach, będę interweniował - zapewnia Andrzej Wyrobiec, sekretarz generalny PO.

Łukasz Stach, politolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie uważa, że sprawa przycichnie jeśli Gibała dostanie .się do Sejmu.

Ma duże szanse na dobry wynik. Prowadzi najbardziej aktywną kampanię w Krakowie i pojawia się często w lokalnych mediach - tłumaczy.

Limit wydatków posła wyznaczyła partia, nie PKW.

- Bez umowy cywilnej zobowiązanie takie nie ma znaczenia prawnego - twierdzi Łukasz Stach.

Magda Wrzos-Lubaś

**********

Ile może kosztować duża kampania ?

• Ulotki
- 200 tys. sztuk
Cena: ok. 23,4 tys. zł

• Gazetka o objętości 4 stron
- 50 tys. sztuk
Cena: ok. 9,8 tys. zł

• Plakaty
- 20 tys. sztuk
Cena: ok. 15 tys. zł

SUMA:
ok. 48,2 tys. zł