Prasa - szczegóły

2011-12-01

Od zaprzysiężenia posłów minęły trzy tygodnie, ale biura nowych parlamentarzystów z Małopolski nie działają. Tylko troje z 15 nowicjuszy zdołało załatwić formalności i uporało się z remontami. Z tego powodu kontakt wyborców z posłami jest znacznie utrudniony.

Biuro poselskie Jagny Marczułajtis-Walczak działa od 20 listopada. Posłanka PO nie wyznaczyła jeszcze godzin dyżurów, ale za pośrednictwem pracowników biura można się umawiać na konkretny termin.

- Przyjęliśmy już nawet kilka osób - cieszy się Patrycja Trocka, dyrektor biura posłanki.

Wyborcy mogą też zgłosić się z problemami do Lidii Gądek (PO). Biuro nie działa jeszcze w określonych godzinach, ale poprzez dyrektora można umówić się na konkretny termin.

Podobnie jest w przypadku Andrzeja Romanka (PiS). Choć oficjalnego otwarcia biura jeszcze nie było, asystent posła odbiera telefony i umawia na spotkania z parlamentarzystą.

Pozostali posłowie, którzy nie wykonywali mandatu w ubiegłej kadencji, kończą remonty biur i załatwiają sprawy formalne. Tak jest w przypadku Roberta Wardzały (PO), który we wtorek odbierał lokal po remoncie.

- Oficjalne otwarcie najdalej za dwa tygodnie - zapewnia poseł. Z malowaniem i urządzaniem biura boryka się także Joanna Bobowska (PO).

- Liczę na to, że wyborcy będą mogli przychodzić do biura jeszcze w grudniu - obiecuje posłanka. Poleca kontakt mailowy, ale konkretnego adresu na stronie Sejmu jednak brak.

Wyborcy, którzy chcą się skontaktować z Dorotą Niedzielą (PO), powinni udać się do biura poselskiego Pawła Grasia. Posłanka zapewnia, że asystent Grasia przyjmie także jej petentów. Tak ma być jeszcze przez dwa tygodnie. Potem ruszy biuro Niedzieli.

Najdalej od posiadania swojego lokum jest Andrzej Duda (PiS). Poseł nie wie jeszcze nawet, czy będzie mógł zająć lokal przy ul. Brackiej w Krakowie. Musi mieć na to zgodę wojewody, bo budynek jest własnością Skarbu Pańtwa.

- Decyzję mam dostać jutro. Umówiłem już ekipę, która ma szybko i sprawnie przeprowadzić remont - mówi Andrzej Duda. Dodaje, że liczy na otwarcie biura jeszcze przed świętami.

Barbara Bubula (PiS) biura oficjalnie jeszcze nie ma. W budynku na os. Centrum B ciągle trwają prace. Mimo tego posłanka zamierza w najbliższy poniedziałek przyjąć tam wyborców w czasie dwugodzinnego dyżuru.

- Jakoś to zorganizujemy. To są osoby, które zapisały się do mnie jeszcze w czasie kampanii i muszę je przyjąć - wyjaśnia Bubula.

Brak biura nie przeszkadza w kontakcie z wyborcami Józefowi Lassocie (PO). Poseł mówi, że dostaje mnóstwo maili i telefonów. Na stronie internetowej podał do siebie kontakt telefoniczny. Przez dwa dni próbowaliśmy się dodzwonić. Komórka milczy jednak jak zaklęta. Udało się dopiero na inny podany numer.

Nie udało nam się dowiedzieć, co się dzieje z biurem posłanki Anny Grodzkiej (RP). Od dwóch dni posłanka nie odbiera telefonu. Strona Sejmu informuje tylko, że siedziba jej biura znajduje się w Warszawie. O Krakowie nie ma ani słowa.

Biura poselskie sejmowych weteranów działają już dawno. Dla pewności sprawdziliśmy, czy łatwo skontaktować się z tymi posłami, którzy ponownie zdobyli mandat. We wszystkich z kilkunastu przypadkowo wybranych biur pracownicy odbierają telefon i chętnie umawiają na spotkania z posłami.

Każdy z posłów na prowadzenia swojego biura dostaje miesięczny ryczałt w wysokości 11650 zł. Za otrzymane na ten cel pieniądze parlamentarzyści muszą m.in. opłacić pracowników, czynsz, telefony i artykuły biurowe

Magdalena Stokłosa

**********

Tutaj zastaniesz nowych posłów:

• Jagna Marczułajtis-Walczak, PO
ul. Św. Gertrudy 26-29
31-048 Kraków tel. 12 426 40 43

• Lidia Gądek, PO
ul. Kościuszki 12 m. 6
32-300 Olkusz
tel. 606 34 69 75

• Andrzej Romanek, PiS
Rynek 10 m.6
33-300 Nowy Sącz
tel. 18 442 24 20

Pełna lista adresów biur na www.gk.pl