2012-03-06
Mieszkańcy rejonu pętli tramwajowej Krowodrza Górka mają dość samochodów przyjezdnych, które zastawiają im parkingi i wyjazd z osiedla
Utworzenia przy pętli Krowodrza Górka parkingu typu park and ride - czyli takiego, gdzie zostawia się auto, by przesiąść się na miejski autobus lub tramwaj - domagają się radni Dzielnicy IV Prądnik Biały.
Wnioskują o to bombardowani sygnałami od okolicznych mieszkańców. Osiedle sąsiedujące z pętlą w dni robocze zapycha się "obcymi" samochodami.
Ulice w rejonie pętli to teraz nieformalny, darmowy parking dla dojeżdżających do pracy w Krakowie mieszkańców okolicznych terenów, głównie gminy Zielonki. - Zostawiają tu samochody około 7 -8 rano, wracają późnym wieczorem i odjeżdżają. To jest przynajmniej 100 aut w ciągu dnia. Zajmują miejsca mieszkańcom, blokują wjazd i wyjazd z osiedla - wymienia Grzegorz Chmurzyński, wiceprzewodniczący "czwórki".
Parkują też w tym rejonie kierowcy z pobliskich osiedli, z Azorów i Białego Prądnika, którzy podwożą się do przesiadki na dalszą podróż autobusem czy tramwajem. Na dodatek są też klienci tutejszego Urzędu Skarbowego, który nie ma własnego porządnego parkingu. - Podobnie jak ulice osiedlowe wykorzystywany jest przez niektórych parking marketu Kaufland, stamtąd też jest stosunkowo dogodna przesiadka - dorzucają radni.
- W dobie rosnących cen paliw ludzie coraz częściej przesiadają się na komunikację miejską. Dlatego potrzeba parkingu, który rozwiąże tę sytuację - przekonuje Jakub Kosek, przewodniczący dzielnicy IV.
Mieszkańcy np. zgłaszają, by zbudować parking nad lub pod pętlą. Dzielnica proponuje, by utworzyć tymczasowy parking P&R w miejscu zarezerwowanym na odległą przyszłość pod planowaną Trasę Wolbromską. - Chodzi o tereny wzdłuż trakcji tramwajowej, szerokości ok. 50 m. Parking powinien być na minimum sto aut - mówi Jakub Kosek. Dodaje, że gdyby miasta nie było stać na stworzenie parkingu z prawdziwego zdarzenia, można ten teren wysypać żwirem.
- Trasa Wolbromska nie jest planowana do realizacji w najbliższych latach, więc można pomyśleć o takim parkingu. Niestety, jest problem: to tereny prywatne. Musiałyby się znaleźć pieniądze na wykup - mówi Włodzimierz Zaleski z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Miejskie jednostki obiecują przyjrzeć się sprawie, posprawdzać możliwości. Dobre wiadomości są na dalszą przyszłość: plan zagospodarowania dla tego obszaru przewiduje parking P&R w rejonie szpitala Jana Pawła II, po północnej stronie ul. Fieldorfa Nila. Byłyby tu miejsca na ok. 150 - 200 aut, a jeśli by stworzyć parking 2-poziomowy - jeszcze więcej.
Obecnie trwają prace nad programem obsługi parkingowej dla Krakowa, obejmującego też system parkingów P&R. Trwa etap uzgodnień i weryfikacji, w I półroczu tego roku program powinien trafić pod obrady Rady Miasta. Dotyczy on lat do 2020 i dalej do 2030. Zakłada, że docelowo parkingów park and ride, głównie w rejonie przystanków kolejowych lub końcówek tras tramwajowych, powstałoby prawie 30, z miejscami na ok. 8,3 tys. miejsc. Pierwszy taki parking zyskamy w tym lub przyszłym roku przy pętli nowej linii tramwajowej do III Kampusu UJ, przy ul. Czerwone Maki.
Małgorzata Mrowiec