Prasa - szczegóły

2011-05-04

W Krakowie jest ok. 1700 bezpańskich ulic. Nikt na nich nie sprząta, Straż Miejska nie interweniuje, nie można wymienić oznakowania ani wyremontować.

Do niczyich ulic należy ul. Bajeczna w Dzielnicy II Grzegórzki. Jej mieszkańcy skarżą się, że samochody nagminnie parkują tam nieprawidłowo - utrudniając widoczność. Straż Miejska nie interweniowała ponieważ to droga o nieustalonym statusie prawnym, bez zarządcy. W takich przypadkach funkcjonariusze mogą działać tylko w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa Na ulicy nikt także nie sprząta nie da się nawet wymienić złego oznakowania Sytuacja ulicy Bajecznej zmienił się po interwencji radnej Magdaleny Bassary, która złożyła w tej sprawie interpelację do prezydenta Wiceprezydent Tadeusz Trzmiel odpisał jej, że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zleci sporządzenie operatu geodezyjno-prawnego, aby uregulować stan prawny drogi, co pozwoli na przejęcie jej przez ZIKiT. Stanie się to w tym roku.

Ulica Bajeczna ma zaledwie 0,7 ha Jej sytuacja własnościowa jest skomplikowana. Działki na tym terenie należą do osób prywatnych, gminy Kraków, Skarbu Państwa są w trwałym zarządzie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, w dodatku prawo użytkowania nieruchomości ma Dzielnicowy Zespół Ekonomiczno-Administracyjny Szkół "Śródmieście". Ulica Bajeczna należała do Spółdzielni Mieszkaniowej "Wspólnota", której majątek został podzielony pomiędzy spółdzielnie: Dąbie, Ugorek, Budynki Rozproszone,  Prądnik Czerwony, Majora Boczna, Grochowska i Członkowie Oczekujący.

W takiej sytuacji jak ulica Bajeczna znajduje się jednak aż 1700 ulic na terenie Krakowa Związane jest to z nieuregulowanym stanem prawnym nieruchomości. Należały do spółdzielni, które już nie istnieją - tak jak ulica Bajeczna - albo znajdują się na działkach prywatnych właścicieli.

- Taką sytuację mieliśmy także przy ul. Francesco Nullo. Mieszkańcy nie rozumieli, dlaczego możemy remontować tylko po jednej stronie ulicy, a po drugiej - nie - mówi Magdalena Bassara Radni musieli tłumaczyć, że po tej stronie, gdzie bloki stoją na prywatnych gruntach, dzielnica nie może wyremontować chodników, ani wybudować dojazdu.

(AM)