Prasa - szczegóły

2011-07-06

Była radna Platformy Obywatelskiej Elżbieta Sieja zostanie trzecim zastępcą dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie. Po co w tej instytucji aż tylu przełożonych? Byli partyjni koledzy nowej szefowej nie mają złudzeń, że prezydent Jacek Majchrowski płaci w ten sposób za polityczne poparcie. To właśnie radna Sieja w 2009 r. swym odejściem z klubu Platformy zapoczątkowała jego rozbijanie, co pozwoliło prezydentowi przeforsować niepopularny budżet.

Wcześniej była radna została mianowana na dyrektora jednego z domów pomocy społecznej. Teraz trafi do centrali MOPS i nowego gabinetu. Zarabiać ma tyle samo - 4200 zł. Przynajmniej na razie. - Dziękuję serdecznie za gratulacje, ale sprawę pozostawiam bez komentarza - ucięła i przerwała rozmowę z dziennikarzem "Krakowskiej".

Dyrektor Sieja zajmie się m.in funduszami unijnymi. Czy się na nich zna? W radzie miasta była przewodniczącą komisji ds. środków z UE, ale radny PO Grzegorz Stawowy mówi, że to niewystarczające kwalifikacje. - Komisja zbierała się rzadko i ograniczała do wysłuchiwania tylko tego, co do powiedzenia mieli urzędnicy - wspomina. - Ten awans potwierdza zarzuty, że prezydent płaci swym poplecznikom stanowiskami. Poza tym miasto powinno dziś szukać oszczędności. Brakuje pieniędzy choćby na łatanie dziur w ulicach.

Krakowski MOPS będzie liderem, jeśli chodzi o liczbę dyrektorów. W Katowicach, Poznaniu czy Wrocławiu szef jednostki ma dwóch zastępców.

Anna Górska, Piotr Rąpałski