2012-02-13
Poseł Ireneusz Raś chce szukać wsparcia z Programu Budowy Obiektów Strategicznych dla Polskiego Sportu
Miasto w kryzysie szuka oszczędności. Na budowę hali widowiskowo-sportowej (na 15 tysięcy widzów) w Czyżynach zaciągnięto ogromny kredyt. Wciąż powraca pytanie, dlaczego nie powiodło się zdobycie na to przedsięwzięcie dofinansowania zewnętrznego.
- Może uda się znaleźć jakieś pieniądze na tę inwestycję z Programu Budowy Obiektów Strategicznych dla Polskiego Sportu - mówi krakowski poseł Ireneusz Raś (PO), przewodniczący sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. - Będę rozmawiał z panią minister sportu Joanną Muchą, czy przy tych problemach miasta z finansami chociaż jakaś symboliczna kwota nie może być przeznaczona na halę widowiskowo-sportową powstającą w Czyżynach. A przecież jest ona obiektem strategicznym dla polskiego sportu - tak samo jak hala na granicy Gdańska i Sopotu, czy w Łodzi, które kilka lat temu otrzymały dofinansowanie w granicach 30 - 50 milionów złotych.
Co na to przedstawiciele władz Krakowa? - Przed budową hali robiliśmy rozeznanie i wtedy w budżecie ministerstwa sportu nie było środków na takie zadanie jak budowa hali w Czyżynach z uwagi na ich wyczerpanie - informuje Bartłomiej Cieciak, prezes Agencji Rozwoju Miasta. - Wnioskowaliśmy ostatnio, aby na ten cel przekazać 8 milionów euro, które ze środków unijnych miały być przeznaczone na budowę hali TS Wisła. Skoro przygotowanie tamtej inwestycji nie było na wystarczającym etapie, mieliśmy propozycję, aby środki Urząd Marszałkowski przesunął na obiekt w Czyżynach. Nie otrzymaliśmy informacji o podjęciu decyzji w tej sprawie.
Dotychczas na budowę hali w Czyżynach zabezpieczono pieniądze poprzez kredyt zaciągnięty przez ARM. - Opiewa on na 300 milionów złotych. Umowa z wykonawcą została podpisana na 297 milionów złotych netto. Z VAT-em będzie to około 363 milionów złotych, ale VAT zostanie odliczony - wyjaśnia prezes Cieciak. Zaznacza, że są pieniądze na wybudowanie hali z jej niezbędnym wyposażeniem. To jest ujęte w umowie z wykonawcą. Potrzebne są natomiast pieniądze na dodatkowe wyposażenie (w tym wypadku wiele będzie zależeć od wymogów operatora hali i tego, czy zdecyduje się on przeznaczyć na nie środki) czy na zagospodarowanie terenu wokół hali (np. zabezpieczenie przeciwpowodziowe i urządzenia małej architektury). - Każde dodatkowe wsparcie finansowe bardzo by się więc przydało - przyznaje prezes Cieciak.
Informuje, że prace związane z budową hali przebiegają zgodnie z planem. Obiekt ma być gotowy pod koniec 2013 roku. - Ostatnio z powodu dużego mrozu prace były ograniczone. Nie było to spowodowane tym, że w takiej temperaturze nie dało się wykonywać robót. Chodziło o to, aby oszczędzić pracowników. Taka przerwa nie ma jednak wpływu na dotrzymanie harmonogramu - zapewnia prezes Cieciak. Dodaje, że obecnie na placu budowy zaangażowanych jest ok. 140 pracowników.
W ramach inwestycji powstanie hala główna, hala treningowa oraz dwupoziomowy garaż podziemny. Obiekt ma służyć nie tylko do organizacji imprez sportowych, ale również kulturalnych i komercyjnych. Ma też być wykorzystywany na cele wydarzeń regionalnych czy lokalnych, obejmujących mniejszą liczbę uczestników (np. festiwale, bankiety, zjazdy, wydarzenia biznesowe, konferencje, wernisaże, treningi, itp.).
Hala oferować będzie również usługi gastronomiczne (np. puby, bary i restauracje) na kilku kondygnacjach oraz sklepy. Na elewacji hali, na całym obwodzie, ma być zainstalowany ekran w technologii LED o wysokości około 14 metrów, z możliwością projekcji na nim wydarzeń odbywających się wewnątrz hali czy wykorzystania go na potrzeby reklamy.
Piotr Tymczak