Urzędnicy ostatecznie ustalili, jakie zmiany chcą wprowadzić w cenach biletów krakowskiej komunikacji miejskiej. Za dwa tygodnie nowym cennikiem zajmą się radni. Wczoraj przekazaliśmy im także propozycje Czytelników "GK". - Weźmiemy je pod uwagę - zapowiedział przewodniczący rady Bogusław Kośmider.

Prezydencki projekt uchwały w sprawie biletów MPK jest już gotowy. Bilet jednorazowy, który miał zniknąć, jednak zostaje, ale ma kosztować 2,80 zł, czyli o 30 gr więcej niż dziś. Ponadto pasażerowie dostaną do wyboru całą gamę biletów czasowych. One także będą droższe. Podwyżka ma obowiązywać 1 lipca tego roku.

Radni nie ukrywają, że nowy cennik może jeszcze zostać przez nich zmieniony. - Mamy swoje koncepcje. Zgłosimy je w formie poprawek - zapowiada już dziś Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w Radzie Miasta Krakowa.

Przypomnijmy, że prezydenccy urzędnicy sami poprawiali swój pierwotny projekt. Najpierw chcieli wycofać bilety jednorazowe, a w zamian dać droższe czasowe. Radni i mieszkańcy podnieśli larum, że taka oferta nie sprawdzi się w zakorkowanym mieście. - Nasza najnowsza propozycja jest kompromisem - zapewnia Henryk Kamski z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Piotr Rąpalski, Magda Wrzos