Prasa - szczegóły

2012-02-17

Radni znów pukają do drzwi Krakowskiego Biura Festiwalowego. Utworzyli właśnie specjalny zespół, który przeprowadzi drobiazgową kontrolę w KBF.

Radnym nie podobają się przede wszystkim relacje między KBF a firmą Alter Art, która organizuje dwa duże festiwale muzyczne - Coke Live Music Festival oraz Selector Festival.

- Chcemy uzyskać informację, dlaczego tak jest, że miasto kupuje te festiwale w całości od jednej firmy i staje się poniekąd jej zakładnikiem - tłumaczy Andrzej Hawranek z Platformy Obywatelskiej, który wraz ze Sławomirem Ptaszkiewiczem i Adamem Kalitą wchodzi w skład specjalnego zespołu powołanego do kontroli KBF.

Radny Hawranek uważa, że miasto może być w niekorzystnej sytuacji. Alter Art ma pełne prawa do festiwali, więc może żądać wygórowanych stawek, a jeśli ich nie otrzyma, zabrać festiwale z Krakowa. - To nie jest zdrowa i komfortowa sytuacja dla miasta - uważa Hawranek. - Chcemy się dowiedzieć, ile jeszcze takich umów może być w KBF. Nie szukamy haków, to jest planowana kontrola.

Izabela Helbin, dyrektorka KBF mówi, że oczekuje na wizytę radnych. - Od października trwają u nas nieustanne kontrole - dodaje Helbin. - Nie mamy nic do ukrycia. Umowy są zgodne z Prawem Zamówień Publicznych.

Helbin przekonuje, że KBF negocjuje z Alter Artem, firma nie narzuca miastu nierealnych stawek. - Na te festiwale przyjeżdżają światowe gwiazdy, które mają swoje stawki - dodaje. - Coke Live i Selector to bardzo wartościowe imprezy, robią miastu świetną reklamę. Rezygnacja z nich byłaby wielką stratą.

Coke Live i Selector są w czołówce najchętniej odwiedzanych wydarzeń Krakowa. Pierwszy gromadzi 30 tys. odbiorców, drugi - 17 tys. Kontrola zacznie się na przełomie lutego i marca, ponieważ aktualnie część radnych przebywa na feriach.

Rafał Stanowski