2011-06-18
Po naszej interwencji gmina będzie się chciała wycofać z wynajmowania kosztownego lokalu pod Biuro Strefy Płatnego Parkowania.
Po naszej publikacji krakowscy radni chcą badać, na jakiej podstawie Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wynajął od firmy GCC pod Biuro Strefy Płatnego Parkowania lokal przy ul. Kalwaryjskiej 35 o powierzchni 450 mkw. za 45 tys. zł miesięcznie. Rocznie musi więc za niego płacić 540 tys. zł, a wpływy ze strefy szacuje się na ok. 2 mln zł za 12 miesięcy. Sprawą zainteresował się też prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który przyznaje, że w obecnej sytuacji finansowej miasto nie powinno wydawać tylu pieniędzy na tak kosztowny lokal.
Prezydent zwrócił się do wszystkich wydziałów i jednostek o oszczędności. Zgadza się, że nie powinno się przeznaczać tylu pieniędzy na utrzymanie tak kosztownego biura strefy, skoro można je urządzić w jakimś miejskim lokalu. Dlatego też gmina poszukuje odpowiedniego lokalu, do którego biuro mogłoby się przenieść, nawet kosztem rozwiązania zawartej umowy na wynajem pomieszczeń przy ul. Kalwaryjskiej. Są już wstępne propozycje gminnych lokali, w których mogłoby funkcjonować takie biuro informuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. Na pytanie, po co w ogóle ZIKiT wynajmował tak drogi lokal wyjaśnia: - W momencie w którym ZIKiT potrzebował miejsca na biuro strefy nie było odpowiedniego gminnego lokalu przystosowanego do tego typu działalności.
Podobne tłumaczenia słyszeliśmy w ZIKiT - Gmina nic dysponuje lokalem, który zaspokajałby potrzeby związane z biurem strefy płatnego parkowania. Jeśli już. koszt adaptacji takiego lokalu przekraczał nasze możliwości finansowe informował nas Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT.
Krakowskich radnych nie przekonuje taka argumentacja Zastanawiają się, jak to jest, że koszt adaptacji innego lo kalu przekraczał możliwości finansowe, a są pieniądze na płacenie prywatnej firmie 45 tys. zł miesięcznie. Radni chcą więc zbadać, jakie były okoliczności zawarcia umowy.
Tą sprawą powinna się zająć Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Trzeba zbadać, dla czego podpisano umowę z tą firmą i za tak duże pieniądze. Nic ma pieniędzy dla nauczycieli. na zapłatę za inwestycje, a tu się tyle wydaje na biuro. To zastanawiające mówi radny Mirosław Gilarski (PiS).
- Będę wnioskował, aby Komisja Rewizyjna zbadała tę sprawę. W mojej ocenie to jest niegospodarność. Nie po to w trudnej sytuacji finansowej miasta zastanawiamy się nad wydaniem każdej złotówki, aby lekką ręką pozbywać się dużej części wpływów z rozszerzenia strefy komentuje radny Andrzej Hawranek (PO).
Przypomnijmy, że umowę ZIKiT zawarł na trzy lata z prywatną firmą GCC. Tym czasem MPK proponowało ZIKiT gminny lokal znajdujący się także na ul. Kalwaryjskiej, w którym MPK wcześniej prowadziło punkt sprzedaży biletów, ale go opuściło z powodu oszczędności. Różne lokale biurowe do wynajęcia oferuje też na aukcjach Zarząd Budynków Komunalnych. Dużo tańsze oferty w atrakcyjnych lokalizacjach można znaleźć również w biurach ogłoszeń. Nasza publikacja wywołała więc komentarze wśród mieszkańców. "Sprawą powinno się zająć CBA i prokuratura" napisał jeden z. nich. Inni komentowali: "Kto zawarł takie niekorzystne umowy powinien z własnej kieszeni dopłacać co miesiąc do różnicy między cenami rynkowymi lokali a ceną, którą ZIKiT płaci tej firmie", "Gdy załatwiałam sprawę w nowym biurze strefy to były totalne pustki, że pograć w tenisa można było. Tak więc myślę, że to nie realne potrzeby obsługi ludności stały się powodem wynajęcia takiego lokalu i to jeszcze w tak niedostępnym miejscu".
PIOTR TYMCZAK