Prasa - szczegóły

2012-01-18

Tomasz Poller, niezależny radny w Radzie Dzielnicy XVIII Nowa Huta, zrezygnował ze swojego mandatu. Twierdzi, że szef rady i jej zarząd nie dotrzymali umowy koalicyjnej.

Stanisław Moryc, przewodniczący rady dzielnicy, uważa, że Poller po prostu nie umiał przeforsować swoich pomysłów w demokratycznych głosowaniach. Poller chciał w Nowej Hucie inwestować w oświetlenie i budowę chodników. Szczególnie dojść do ulic Padniewskiego i Tomickiego.

- Na terenie mojego okręgu nie zrealizowano żadnej z inwestycji wskazanych przeze mnie jako najpilniejsze - pisze Tomasz Poller w swoim oświadczeniu. - Podejrzewam, że większość zgłaszanych przeze mnie potrzeb nie będzie mogła zostać zrealizowana w tej kadencji - dodaje. Uważa, że inni radni cenzurowali prowadzoną przez niego stronę internetową dzielnicy.

- Radnemu nie udało się działać w koalicji - mówi przewodniczący Moryc. - Nie umiał się z innymi porozumieć - dodaje.

Pollera zastąpi osoba, która w wyborach zdobyła największą po nim liczbę głosów.

Podział polityczny w Nowej Hucie jest specyficzny. Nie wygrała tutaj Platforma jak w większości dzielnic. Na 21 radnych ośmiu było z PiS, trzech z PO, a reszta to niezależni. Dla dobra dzielnicy miała powstać wielka koalicja.

- Problem w tym, że niektórzy bardziej skłaniają się ku PO, a inni ku PiS - komentuje radny miasta z Nowej Huty Włodzimierz Pietrus (PiS).

Piotr Rąpalski