Prasa - szczegóły

2011-03-30

Problemy z poprawną pisownią ma nie tylko prezydent Bronisław Komorowski, ale też krakowscy radni. W przygotowanym przez PiS projekcie rezolucji w sprawie katastrofy smoleńskiej znalazły się błędy ortograficzne.

Błędy wytropiła polityczna konkurencja - dokładnie radny PO Dominik Jaśkowiec (z zawodu politolog). - Najpierw w oczy rzuciło mi się to, że nazwisko wicemarszałka Szmajdzińskiego zostało napisane bez litery "j". Skoro mamy oddać hołd ofiarom katastrofy, to napiszmy chociaż prawidłowo ich nazwiska. Zeźliła mnie ta nonszalancja, zacząłem więc sprawdzać dalszą część rezolucji - wspomina radny Jaśkowiec. Długo szukać nie musiał.

- Błąd ortograficzny jest w określeniu: "prezydent na uchodźctwie" (powinno być na uchodźstwie). Tak podaje słownik ortograficzny - wyjaśnia Jaśkowiec. Błąd znalazł też w tytule rezolucji. Radni PiS kierują rezolucję do prof. dr Jacka Majchrowskiego. Jaśkowiec: - Dziecko z podstawówki wie, że dr występuje tylko w mianowniku, jak odmienia się ten skrót pisze się dr. lub dra!

Radni PiS pomyłki bagatelizują. - Radny Jaśkowiec szuka politycznego zwarcia z nami. Wyszukuje błędy, by się promować. Jak jest taki odważny niech stanie do dyktanda, nasz klub wytypuje dla niego godnego przeciwnika. Ale tak naprawdę to żal na to czasu, bo w mieście jest wiele problemów, np. wzrastające koszty życia dla mieszkańców - mówi radny Bolesław Kosior.

Rezolucję w sprawie uczczenia pierwszej rocznicy tragedii pod Smoleńskiem radni mają przyjąć dziś. Chcą w niej zaapelować do prezydenta Jacka Majchrowskiego, wojewody Stanisława Kracika oraz marszałka Marka Sowy o włączenie w godzinę tragedii czyli o 8.41 syren na minutę oraz wywieszenie na budynkach administracji publicznej flag narodowych z kirem w dniach 9-11 kwietnia.

Radny Jaśkowiec złożył do projektu rezolucji własną poprawkę, w której proponuje poprawienie błędów. Podczas dzisiejszej sesji zobaczymy, czy radni PiS będą głosować za jej przyjęciem czy nie.

Magdalena Kursa